29 kwietnia 2024 14:05

Polacy w Himalajach – Dhaulagiri, Makalu, Lhotse oraz Everest [aktualizacja]

Wiosna w Himalajach trwa w najlepsze. Nie brakuje polskich akcentów. Nasi działają na Evereście, Lhotse, Makalu i Dhaulagiri. Oto podsumowanie ostatnich dni.

Anna Tybor i Tom Lafaille (fot. arch. A. Tybor)

***

Anna Tybor – Dhaulagiri (8167 m) i Nanga Parbat (8126 m)

Ania i Tom Lafaille kilka dni temu wyruszyli na pierwszą rundę aklimatyzacji. 24 kwietnia dotarli do obozu 1, na kolejny dzień planowali osiągnięcie dwójki. Według ostatniego info z soboty zespół zszedł z C2 do bazy. Na najbliższe dni prognozy są kiepskie – silny wiatr i lekki opad śniegu. Zatem zespół Dream Line może spokojnie „ładować akumulatory”.

Bartek podczas zjazdu Makalu La do C1 (for. Oswald Rodrigo Pereira)

Bartek Ziemski i Oswald Rodrigo Pereira – Makalu (8481 m) i Kanczendzonga (8586 m)

Wczoraj informowaliśmy o pierwszej udanej akcji górskiej Bartka i Oswalda. Zespół dotarł powyżej obozu 3 i osiągnął wysokość ok. 7460 m. Bartek miał oczywiście ze sobą narty i zjechał z Makalu La (7427 m) do obozu 1. Warunki były wymagające – „góra jest bardzo sucha, przeważa beton i lód”.

Piotr Krzyżowski – Lhotse (8516 m)

Piotr dotarł do Everest Base Camp 21 kwietnia i rozpoczął swoją aklimatyzację. 25 kwietnia osiągnął C1 na wysokości 6000 m, gdzie spędził noc. Następnego dnia rozbił C2 na wysokości 6490 m i spędził tam 2 noce.

Piotr Krzyżowski

Piotr Krzyżowski

28 kwietnia Piotr dotarł do C3 na wysokości 7100 m *przejście z C2 do C3 zajęło mu jedynie 3 godziny i 40 minut. W C3 spędził jedną noc. Następnego dnia dotarł do Base Campu i odpoczywa.

Marcin Miotk i Waldemar Kowalewski – Makalu (8481 m)

Po raz drugi w górę wyruszył Marcin i Waldek. Druga rotacja jeszcze trwa. Wczoraj otrzymaliśmy następujący komunikat:

Wczoraj [sobota, 27.05] rozpoczęliśmy drugą rotację aklimatyzacji. Podeszliśmy z BC 5700 m prosto do C2 6600 m. Dzisiaj wyjście aklimatyzacyjne w okolice 7000 m. Wieje mocno.

Po nocy w obozie 2 nie dali rady podejść do trójki i postanowili zejść do bazy. Zatem podczas tego wyjścia zespół osiągnął wysokość 6950 m.

Dorota Rasińska-Samoćko – Makalu (8481 m)

Jak już informowaliśmy, Dorota musiała zmienić swoje plany – władze chińskie zamknęły ostatecznie w tym sezonie dostęp do Shisha Pangmy. Zdecydowała się na wspinaczkę na Makalu. 27 kwietnia zameldowała się bazie wysuniętej ABC (5700 m) – dojście z bazy (4850 m) zajęło jej 6 godzin. Kolejny dzień poświęciła na odpoczynek. 29 kwietnia miała planowała wyruszyć do obozu 2 (6500 m). Dorota tak lapidarnie określa warunki pogodowe:

Słońce, zimno, wiatr, piękny glacier.

Dorota Rasińska-Samoćko podczas wyprawy 2024 (fot. arch. D. Rasińska-Samoćko)

Położenie himalaistki możecie śledzić tutaj – share.garmin.com/DorotaRasSam.

Mateusz Waligóra – Mount Everest (8848 m)

Swoją przygodę „Z poziomu morza na Dach Świata” realizuje Mateusz Waligóra. Wczorajszej nocy wyruszył (w towarzystwie Bartka Dobrocha i przewodnika Lakpa Sonam Sherpy) ok. 3 w nocy, aby pokonać niezwykle wymagający w tym sezonie Icefall. Udało im się dotrzeć do obozu 1 (6055 m), na dzisiaj zaplanowany jest obóz 2. A tak Mateusz wspomina pasaż przez lodowiec:

Chodzenie pomiędzy olbrzymimi blokami lodu, które w każdej chwili mogą zawalić się na głowę, powodowało regularne wyrzuty adrenaliny.

Mateusz podczas wyjścia aklimatyzacyjnego na Lobuche East (fot. Marcin Kin)

I kolejny komunikat od Mateusza (29 kwietnia):

Przejście przez Western Cwm zgodnie z oczekiwaniami okazało się bardzo drenujące siły. Kocioł nagrzany był zdrowo, nie pamiętam, abym kiedyś tyle smarował się kremem UV. Doszliśmy do obozu 2. Nie wiem jeszcze, czy zrobić dzień przerwy, czy łyknąć wysokość w drodze do obozu 3. Czujemy się znośnie, trochę męczy nas kaszel.

W tym miejscu warto wspomnieć, że zaporęczowanie Icefallu oraz drogi do obozu 4 na Przełęczy Południowej wzięła na siebie w tym sezonie agencja Seven Summit Treks (na całością akcji czuwa zarzą Expedition Operator’s Association of Nepal. Warunki mocno utrudniły prace i dopiero wczoraj pojawił się komunikat o wytyczeniu szlaki do C4. Tym samym Szerpowie otworzyli Everest oraz Lhotse dla wypraw komercyjnych (w tym sezonie – do teraz – wydano 390 pozwoleń na Everest oraz ponad 130 na Lhotse).

Karol po dotarciu do Everest Base Camp (fot. arch. K. Adamski)

Karol Adamski – Mount Everest (8848 m)

Swoich sił z najwyższą próbuje Karol Adamski. Plan ma ambitny, ogłosił bowiem, że będzie wspinał się bez używania tlenu z butli. W wyprawie agencji Satori Adventures działa jeszcze trójka Polaków, m.in. Szymon Jaskuła i Agnieszka Maszewska.

Karol to przewodnik górski, na swoim koncie ma wyprawy w różne góry świata – Dolomity, Alpy, Kaukaz, góry Afryki, Ameryki Północnej (Denali), Ameryki Południowej (Aconcagua, wulkany Chimborazo i Cotopaxi). W zeszłym roku, w październiku, wszedł (bez tlenu z butli) na Manaslu.

Po udanej aklimatyzacji na Lobuche East, gdzie spędził noc, oraz dwóch nocy w C2 już na stokach Everestu Karol starał się dotrzeć do Przełęczy Południowej (bez powodzenia).

Z informacji jakie uzyskaliśmy wynika, że Agnieszka Maszewska (tutaj możecie śledzić jej pozycję – share.garmin.com) zaaklimatyzowała się najwyżej tj. na wysokości 6800 m. Pogoda nie pozwoliła na dojście do obozu 3 na (7100 m).

Źródło: profile FB i Insta, info własne

[aktualizacja, 30.04, 18.00]




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum