14 lipca 2009 08:01

Turner samotnie na Ziemi Baffina

Znany amerykański solista Dave Turner zakończył trwającą 65 dni wyprawę do Sam Ford Fjord na Ziemi Baffina. Pokłosiem jego samotnej wyprawy jest nowa droga wytyczona na szczycie Broad Peak.

Turner udał się wraz z inuickimi przewodnikami do Sam Ford Fjord gdzie założył bazę pod Polar Sun Spire. Jego plan zakładał rekonesans i eksplorację terenu w kwietniu a następnie wytyczenie jednej lub więcej dróg wykorzystując cieplejszą pogodę w maju. Przez większość tego czasu był sam, okazjonalnie tylko odwiedzany przez myśliwych, B.A.S.E. jumperów i kite-narciarzy. Wtedy też dokonał wejścia na Broad Peak jedyną do tej pory istniejącą drogą pierwszych zdobywców od południa wraz z czterema narciarkami ze Skandynawii. Podczas tej wspinaczki Dave odmroził palce u nóg, co mogło pokrzyżować jego bardziej ambitne plany wspinaczkowe.


Dave poniżej headwall’u Broad Peak – kluczowego miejsca na jego nowej wytyczonej solo drodze
(fot. Dave Turner/inclined.americanalpineclub.org)

Na początku maja Turner zaatakował niezdobytą północną ścianę Beluga Spire startującą 1300 metrów do góry bezpośrednio z morza. Jego droga wiodła logiczną linią następujących po sobie skalnych filarów. Wspinał się tylko z dużym worem transportowym i dwoma linami, bez portaledża, spitów czy lin poręczowych. Po trzech dniach wspinaczki miał za sobą 650 metrów w większości mikstowego terenu. Kiedy przed jednym ze skalnych odcinków zmieniał obuwie na lekkie baletki odkrył, że jego odmrożone parę dni wcześniej palce u nóg szybko tracą czucie. Obawiając się o ich stan rozpoczął odwrót. Po tygodniu powrócił na drogę z mniejszą ilością sprzętu, robiąc pierwsze 500 metrów w dwa dni ale w dalszym ciągu przemrożone palce uniemożliwiały mu klasyczną wspinaczkę.

Po powrocie do bazy Dave spędził dwa tygodnie na eksploracji rejonu na nartach. W tym czasie stan jego palców uległ na tyle poprawie by mógł on myśleć o jeszcze jednej próbie. Ponieważ został mu już tylko tydzień czasu, jasne się stało, że będzie to ostatnia szansa na załojenie czegoś trudniejszego. Za swój cel obrał niezdobytą północną ścianę Broad Peak.


Broad Peak z zaznaczoną linią drogi Turnera
(fot. Dave Turner/inclined.americanalpineclub.org)

Opady świeżego śniegu i dodatnie temperatury stwarzały duże zagrożenie lawinowe, które zatrzymały pierwszy atak Dave’a. Wrócił dwa dni później i wystartował w obraną linię wiodącą stromą granią,  następnie przez duże pole śnieżne i skalny headwall na szczyt. W drogę wszedł o 8 wieczorem wykorzystując polarny dzień. Po początkowych dolnych wyciągach wiodących ostrą krawędzią grani osiągnął kilkusetmetrowe śnieżne zbocze, które dość sprawnie pokonał. Trudności do tego miejsca nie przekraczały 5.8 M5 60°. W podszczytowym headwall’u Turner musiał przejść jeszcze siedem hakowych wyciągów do A3 i klasyczny wyciąg w płycie za 5.10+, który wyprowadzał na lodową grań wiodącą na szczyt. Ze szczytu schodził południową granią i zboczem, którędy biegła jedyna dotychczasowa droga do miejsca  gdzie pozostawił wcześniej narty.

Bazę osiągnął po 39 godzinach akcji non-stop. Na drodze nie osadził ani jednego spita, pozostawił po sobie tylko dwa beaki, z których asekurował się na jednym z trawersów. Nienazwana droga Turnera o trudnościach VI 5.10 A3 60° jest dopiero drugą drogą w masywie Broad Peak.

W 2008 roku Turner dokonał solo pierwszego pełnego przejścia wschodniej ściany Cerro Escudo w Patagonii, za które otrzymał Robert Hicks Bates Award, przyznawaną dla młodych wspinaczy zrzeszonych w American Alpine Club. Tegoroczna wyprawa na Ziemię Baffina była częściowo możliwa dzięki przyznanej mu nagrodzie Lyman Spitzer Cutting-Edge Award.

Wilan

Źródła: Climbing

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Turner samotnie na Ziemi Baffina - wiecej zdjec [3]
    Cała historia plus zdjęcia: http://www.supertopo.com/climbing/thread.html?topic_id=898044

    17-07-2009
    radek chmiel