Arco Rock Master 2008
W weekend 6-7 września, jak co roku doszło do starcia tytanów sceny wspinaczkowej. Zorganizowane już po raz 22 słynne zmagania Arco Rock Master to jedne z najbardziej prestiżowych zawodów wspinaczkowych na świecie.
Arena zmagań w Arco i niezastąpiona publiczność
(fot. rockmaster.com)
Rock Master
Na konkurencje Rock Master składa się łączny wynik z dwóch dróg: jednej pokonywanej on sightem, oraz drugiej w stylu red point. Pierwszego dnia zmagań na drodze OS wyśnioną formą i prawdziwą wspinaczkową ekwilibrystyką wykazali się Patxi Usobiaga i 15-letnia (!!!) Johanna Ernst osiągając bezapelacyjnie najlepsze wyniki.
Mimo wielkiej stawki zmagania odbywają się w przyjaznej atmosferze (fot. rockmaster.com)
Za nimi uplasowali się Ramon Julian i Tomás Mrázek oraz wśród kobiet Maja Vidmar i Mina Markovic. Kolejny dzień to zmagania „after work”. W przypadku mężczyzn dwaj niezawodni Hiszpanie, będący od pewnego czasu hegemonami we współzawodnictwie na trudność, osiągali topy. W ostateczności wygrał Patxi dzięki fenomenalnemej wspinaczce na pierwszej drodze, zdobywając tym samym swój pierwszy tytuł w Arco. Trzeci wynik na drodze uzyskał junior Jakob Schubert, niestety w wyniku gorszego startu na drodze OS na trzecią lokatę wskoczył Tomás Mrázek pozostawiając „pechowe” czwarte miejsce Jakobowi.
Pierwszy w historii Arco triumf fenomenalnego Patxi’ego Usobiagi (fot. rockmaster.com)
Pośród pań, aż 4 zawodniczki uzyskały top, więc o kolejności stawania na podium decydował wynik z drogi OS. Wygrała nowa gwiazda sceny wspinaczkowej Johanna Ernst potwierdzając tym samym że jej miejsce między najlepszymi to nie przypadek.
Johanna Ernst – 15-letnia zwyciężczyni!
(fot. rockmaster.com)
Tym samym wyczyn Austriaczki pokrzyżował plany wyrównania rekordu zwycięstw Lynn Hill (5 zwycięstw) przez rodaczkę Angelę Eiter która zajeła „odległe” 4 miejsce.
Duel
Po ogłoszeniu wyników, było już jasne kto jeszcze nie zakończył występów na tej arenie, ponieważ 4 najlepszych zawodników i zawodniczek zostało dopuszczonych do specjalnej konkurencji o, dla niektórych, tajemniczej nazwie Duel (dla niewtajemniczonych pragnę donieść, że konkurencja ta polega na wspinaczce na trudność równolegle po dwóch identycznych drogach, a eliminacja odbywa się systemem pucharowym). Jest to chyba jedna z najbardziej spektakularnych konkurencji, a przy okazji twór i specjalność tutejszych organizatorów.
Duel w całej okazałości
(fot. rockmaster.com)
Nagle akcja zaczęła nabierać zawrotnej prędkości. Na początku niesamowitym tempem przy równoczesnym zachowaniu jakości błysnął Bask Usobiaga pokonując Schuberta, a po chwili Ramonet wyeliminował Mrázka. W drugiej, a zarazem decydującej rundzie Schubert zmiażdżył Mrázka osiągając upragnione podium, z kolej Ramonet wyprzedził wciąż otumanionego sukcesem Usobiagę zdobywając najwyższe trofeum tej konkurencji.
Ogromna przewaga Ramoneta nad tegorocznym Rock Masterem – Patxi Usobiagą (fot. rockmaster.com)
Wyniki żeńskich zmagań zakończyły się identycznie ze zmaganiami Master. W finale Johanna udowodniła, że ten dzień należy do niej „z zapasem” pokonując Vidmar i sięgając po drugie trofeum tego dnia.
Bouldering
Finał zmagań na niskich formach w Arco jest urozmaicony, dzięki ciekawej koncepcji eliminacji najsłabszych zawodników po każdym bulderze finałowym. Tak więc początkowa grupa 8 „najsilniejszych z silnych” powoli topniała wraz z postępem finału. Okazało się, (zresztą jak zwykle :-), że nadludzka siła nie wystarczy do pokonania tegorocznych sekwencji ułożonych przez Jackiego Godoffa i Davida Hutcha.
Matsushima Akito w akcji (fot. rockmaster.com)
Najlepiej z problemami radzili sobie Kilian Fischhuber, David Lama i Nalle Hukkataival zajmując odpowiednio pierwsze, drugie i trzecie miejsce na podium.
Cudowny Lama tym razem drugi
(fot. 8a.nu)
Pośród kobiet najlepsza okazała się Austriaczka Katharina Saurwein, wygrywając w Arco po raz pierwszy w życiu. Za nią uplasowały się takie sławy kobiecego bulderingu jak jej rodaczka Anna Stöhr czy Katja Vidmar ze Słowenii.
Czasówki
Jest to jedyna konkurencja w której brała udział dwójka naszych reprezentantów. Zaczęło się całkiem dobrze ponieważ obydwoje wywalczyli sobie miejsca w ćwierćfinale. Niestety na tym etapie ich podboje się zakończyły i Łukasz Świrk wraz z Edytą Ropek musieli zadowolić się ósmymi miejscami i obserwacją dalszych zmagań z widowni.
A było na co popatrzeć! Emocjonująca walka gdzie o porażce decyduje nawet najmniejszy błąd, a wprost niebotyczne prędkości osiągane przez zawodników, którzy zdają się przeczyć prawom fizyki robią wrażenie na każdym bez wyjątku! Zwycięsko z tej niesamowitej próby sprawności i nerwów wyszli Manuel Escobar z Wenezueli który w niezwykle wyrównanym finale pokonał Maksyma Stjenkowoja z Ukrainy o 0,02 sekundy (!) i Olena Rjepko również z Ukrainy która tego wieczoru przewyższyła swoją rodaczkę Swietłanę Tuzylinę.
Jednak co, co roku robi największe wrażenie podczas tego wielkiego święta wspinaczkowego? Zawodnicy? Organizatorzy? A co z publicznością? Nie może zabraknąć słów uznania dla niestrudzonych widzów, którzy niejednemu zawodnikowi pomogli dojść do ukrytych rezerw energii i wykrzesać siłę na jeszcze jedno zgięcie ręki!
Gaduła
Źródła: Rockmaster.com
ort [10]
"zdają się przeczyć prawą fizyki" brawĄ
Freddie Chopin