16 sierpnia 2006 08:01

Tragedia na K2

Najtrudniejszy ośmiotysięcznik K2 (8611 m) pochłonął kolejne ofiary. W lawinie podczas ataku szczytowego zginęła czwórka Rosjan: Yuri Uteshev, Alexander Foigt, Piotr Kuznetsov i Arcady Kuvakin.


Szczyt K2 widziany z Broad Peaku
(fot. nives.alpinizem.net)

Rosjanie działali w większej ekipie, w której w skład weszli także Polak Jacek Teler, Irlandczyk Terence Bannon i jeszcze dwóch Rosjan Victor Kulbachenko i Alexander Gaponov.

12 sierpnia wszyscy byli w obozie IV, jednak nadzieje na zdobycie szczytu były niewielkie. Pogoda była fatalna i widoczność praktycznie zerowa. Niespodziewanie niebo stało się czyste i zmieniono podjętą już decyzję o odwrocie (patrz news).

13 sierpnia wszyscy wyruszyli w kierunku szczytu. W pierwszym zespole szli Kulbachenko i Gaponov. W drugim Foigt, Kuznetsov, Kuvakin i Uteshev. A w trzecim Bogomolov, Bannon i Teler.

Lawina runęła, gdy pierwszy wspinacz był zaledwie ok. 200 metrów pod wierzchołkiem i porwała dwa pierwsze zespoły. Szczęśliwie Kulbachenko i Gaponov sami uwolnili się spod śniegu i rozpoczęli poszukiwania pozostałej czwórki. Po chwili dołączyli do nich Bogomolov, Bannon i Teler. Niestety lawina runęła w 3-kilometrową ścianą, szanse na odnalezienie żywych były zerowe. Nastąpił odwrót do bazy.

Zobacz osobistą relację Jacka Telera z wypadku.

K2 to drugi szczyt świata i najtrudniejszy ośmiotysięcznik, na którym dotychczas stanęło zaledwie nieco ponad 200 ludzi. Był świadkiem wielu tragedii, często mających miejsce jednego dnia.

13 sierpnia 1995 roku zginęło sześciu wspinaczy Bruce Grant (Nowa Zelandia), Alison Hargreaves (Wielka Brytania), Rob Slater (USA), Javier Escartín (Hiszpania), Javier Olivar (Hiszpania), Lorenzo Ortiz (Hiszpania).

10 sierpnia 1986 roku zginęła czwórka Alan Rouse (Wielka Brytania), Dobrosława Miodowicz-Wolf (Polska) oraz Austriacy Alfred Imitzer i Hannes Wieser. 1986 to najbardziej tragiczny rok w historii K2, życie wtedy straciło aż 13 wspinaczy.

Mysza

Źródła: mountain.ru

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum