Nowy świat Alexandra von Humboldta
„Alexander von Humboldt i jego trzej towarzysze poruszali się gęsiego, powoli, centymetr po centymetrze naprzód. Bez odpowiedniego ubioru i sprzętu wspinaczka stanowiła niebezpieczne wyzwanie. Od lodowatego wiatru drętwiały im dłonie i stopy, lekkie buty przemakały od roztopionego śniegu, a kryształki lodu osiadały na ich włosach i brodach. Na wysokości ponad 5 tysięcy metrów nad poziomem morza walczyli w rozrzedzonym powietrzu o każdy oddech”.
To opis wspinaczki na Chimborazo (5810 m) w 1802 roku, wygasły wulkan, wtedy uważany za najwyższy szczyt ziemi.
Humboldt był podróżnikiem i przyrodnikiem, zainteresowania miał niezwykle szerokie i wbrew duchowi czasów, w których żył, stawiał na empirię. Zajmował się geologią, astronomią, mineralogią, zoologią i botaniką, a we wszystkich tych dziedzinach osiągał znaczące wyniki. Nieobce mu były także klimatologia i oceanografia. I jeszcze parę innych gałęzi nauki.
Tak niezwykłemu człowiekowi należała się niezwykła biografia. I taka właśnie jest książka Andrei Wulf „Człowiek, który rozumiał naturę. Nowy świat Alexandra von Humboldta” (Wydawnictwo Poznańskie). To pasjonująca lektura, solidnie udokumentowana, pełna smakowitych detali, świetnie napisana. Nie tylko o Humboldcie, tym wielkim wrażliwcu, lecz także o tym, jak zmieniało się podejście człowieka do natury.
Beata Słama
Recenzja ukazała się w kwartalniku „Tatry”