28 lipca 2023 13:15

Bordella, Cazzanelli, Schüpbach i Welfringer bez powodzenia na Baintha Brakk I

Mocny zespół Matteo della Bordella, Francois Cazzanelli, Silvan Schüpbach i Symon Welfringer mieli fajny cel, jednak zła pogoda uniemożliwiła oddanie jakiejkolwiek mocnej próby.

Od lewej: Ogre II i Ogre I (fot. arch. Thomas Huber)

***

Bordella, Cazzanelli, Schüpbach i Welfringer czekali w cieniu Ogra I (Baintha Brakk I / 7285 m) niemal przez cały lipiec. Planowali wspinać się Wschodnim Filarem, który był celem już blisko 20 zespołów. Do tej pory nikomu nie udało się go pokonać, a maksymalna wysokość jaką osiągnięto to 6800 m.

W pierwszych dniach wyprawy włosko-szwajcarsko-francuski zespół wyszedł z bazy, by zrobić aklimatyzację i rekonesans. Akcja zakończyła się jednak bardzo szybko:

Są bardzo wysokie temperatury, z izotermą 0°C na wysokości ponad 5500 m. Na dole ostatniej nocy padał deszcz, a powyżej 5500 m mocno śnieżyło. Lepiej było wrócić do bazy…

Zawrócili i czekali na poprawę pogody, która nigdy nie nadeszła. Niemal do końca miesiąca na lodowcu padał deszcz. Udało się wyjść jeszcze tylko raz, by odzyskać sprzęt pozostawiony nieco wyżej, podczas pierwszego wyjścia. Symon Welfringer skomentował:

Nie bez powodu Wschodni Filar Ogra nie ma jeszcze przejścia.

Dla zabicia czasu alpiniści otworzyli kilka dróg na ścianach w pobliżu obozu, w tym 400-metrową Salle d’attente („poczekalnia” / Welfringer i Cazzanelli). Zrobili też kilka krótkich dróg sportowych o trudnościach do 8a/8a+. W bazie mogą zostać jeszcze około tygodnia, więc może, jeśli pogoda pozwoli, zrealizują jeszcze jakiś plan B. Wschodni Filar Ogra pozostanie jednak niezdobyty.

Michał Gurgul

źródła: Symon Welfringer – FB, Mountain Blog, Planet Mountain




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum