Nanga Parbat: Krzyżowski i Olszański wyruszyli do ataku szczytowego [aktualizacja]
Dzisiaj o 5.15 miejscowego czasu z bazy wyruszyli w górę Piotr Krzyżowski i Ali Olszański. Himalaiści mają w planach 2 lipca atak szczytowy na Nanga Parbat. Akcja rozpoczęła się po kilku dniach kiepskiej pogody.

Ali Olszański i Piotr Krzyżowski (fot. arch. sportowców)
Z informacji uzyskanych od Piotra wynika, że część ekipy wyruszyła w górę już wczoraj. Wczoraj jeszcze w bazie padał deszcz, ale prognozy nie są najgorsze – na całej górze spodziewane są lekkie opady śniegu i przejaśnienia, siła wiatru umiarkowana, ok. 25, 30 km/h (od 7500 do 8125 m).
Piotr i Ali po 2,5 godzinie wspinaczki osiągnęli obóz 1, w którym odpoczęli. Ich celem na dzisiaj jest dotarcie do C2, powyżej ściany Kinshofera – w sumie 1800 metrów różnicy wzniesień.

Prognoza pogody 29.06-5.07 – Nanga Parbat, 7500 m (fot. mountain-forecast.com)
Profil Himalaya Freeride Tour tak opisuję próbę Aliego:
Wbrew warunkom i podpowiedziom Ali idzie w butach snowboardowych i z obozu 2 będzie szedł z deską, żeby wejść z nią i próbować zjechać ze szczytu. Napisał dziś, że zdaje sobie sprawę, że z deską na plecach musi postawić wszystko na jedną kartę i może się też zdarzyć, że nie uda się wejść. Największe obawy ma o odmrożenia palców u stóp (buty snowboardowe nie są zbyt ciepłe) i same warunki do zjazdu. Miejmy jednak nadzieję, że będzie dobrze.
Warunki do jazdy na Nandze są z tych ekstremalnych, poniżej obozu 3 występuje głównie beton i lód. Możliwe, że wyżej będzie nieco lepiej ale kluczowe trudności są niżej. W kopule szczytowej podobno śniegu nie ma lub jest go bardzo mało, ale musi Ali sam to zobaczyć…

Przebieg drogi Kinshofera na Nanga Parbat z przybliżonym rozmieszczeniem obozów (fot. Bogdan Jankowski)
Okno pogodowe planowane jest na 2 lipca i wtedy ekipa ma zaatakować szczyt z obozu 4, który założą na po osiągnięciu ok. 7200 m.
Trzymamy kciuki!
Aktualizacja, 29.06 13:30:
Ali w drodze pomiędzy obozem pierwszym a drugim został uderzony kamieniem. Musiał się cofnąć. Nie wiadomo czy będzie mógł kontynuować wspinaczkę:
Nie mam dobrych wieści – między obozem I a II, na wysokości ok.5550m Ali dostał kamieniem w udo. Nie mógł właściwie ustać na nodze, choć napisał, że raczej nie jest złamana. Musiał się cofnąć, zszedł już od obozu I (600m w dół zajęło mu 3h, dużo…). Bierze leki przeciwbólowe i zobaczy jutro, czy w ogóle może myśleć o pójściu wyżej. Na razie sytuacja wygląda kiepsko…
https://www.facebook.com/himalayafreeridetour/posts/pfbid0xefQqr6YDh4GS6UwRuHWr9R6Gg5ubjcSxbN2BkrENuDEKVVpfHpeY3U5WxWbsRDGl
Źródło: info własne, profil FB Himalaya Freeride Tour
CIESZ SIĘ WSPINANIEM, CIESZ SIĘ CZYTANIEM
Mamy nadzieję, że ten tekst Ci się spodobał, że Cię zainspirował, zaciekawił, dostarczył Ci informacji. Jeśli tak to zachęcamy Cię do wsparcia serwisu. Dzięki Tobie będziemy mogli działać jeszcze lepiej. Wielkie dzięki! Do zobaczenia na ściance albo w skałach.
REKLAMA
Nanga Parbat na desce
Podsumowanie wyprawy na Nanga Parbat 2023 Wyprawa na Nanga Parbat trwała miesiąc, 6 czerwca wyleciałem z kraju, a 6 lipca…
Odpowiedzi: 3