19 grudnia 2023 18:53

Na 21. KFG dyskutowano o jurajskich tradach: podsumowanie

W dniu 03.12.2023 roku podczas 21. Krakowskiego Festiwalu Górskiego odbyła się dyskusja w sprawie “jurajskich tradów”. Rozmowę prowadził Paweł Bańczyk. W rozmowie uczestniczyli: Piotr Poloczek, Mariusz Biedrzycki, Damian Granowski, Michał Czubak i Maks Parys, oraz często wypowiadający się z widowi Włodek Porębski. Rozmowa miała na celu poszerzenie wiedzy i świadomości na temat problemu jurajskich tradów i wymyślanie rozwiązań na przyszłość, przed szerszym gronem środowiska wspinaczkowego, zgromadzonego na KFG.

Dyskusja o jurajskich tradach na 21. KFG (fot. IŚW Nasze Skały)

***

Pierwszy omawiany problem to niska popularność tradów i ich zarastanie. Tutaj warto zaznaczyć zdanie Damiana, który mówił, że wartościowych dróg tradowych na Jurze jest niewiele i trzeba je chronić. Mariusz Biedrzycki wspomniał, że część swoich tradów obił lub pozwolił na ich obicie, ale tylko te mało atrakcyjne dla tradowców. Piotr Poloczek wytłumaczył też zebranym, dlaczego drogi zarastają szybciej niż sportowe płyty, mówiąc o tym, że rysy są naturalnym miejsce zsypywania się ziemi z góry skałek i kolektorem wody podczas opadów.

Następnie pochyliliśmy się na tematem, czy obicie drogi zmienia ją dla tradowego wspinacza. Tutaj jednogłośnie rozmówcy stwierdzili, że styl GP (Green Point – chodzenie obitych dróg, nie wpinając się w ringi, używając jedynie własnego sprzętu) nie jest tym samym, co przejście drogi bez ringów w zasięgu ręki. Z widowni pojawił się głos, że warto robić takie dyskusję, bo często sportowi wspinacze, nie rozumieją tak subtelnych różnic i nie rozumieją, że dla pewnego grona, te drogi są bardzo ważne.

Ważnym tematem była też dyskusja nad problemem, kto decyduje jaką droga powinna mieć asekuracje. Rozmówcy stwierdzili, że autor powinien zawsze być brany pod uwagę i jego zdanie się bardzo liczy w rozmowach na ten temat, ale również im droga ma więcej powtórzeń, tym bardziej staje się “własnością” środowiska. Piotr Poloczek nawet rzucił filozoficzną myśl, że po pewnej ilości przejść, autor traci prawo do decydowania o drodze, a nabywa je środowisko. Konkluzja tego zagadnienia była taka, że przy zmianie asekuracji lub wytyczaniu dróg w okolicach dróg tradowych należy skontaktować się z autorem i środowiskiem, w tym przypadku reprezentowanym przez IWS “Nasze Skały”, oraz z kustoszem rejonu, jeśli taki jest. Tak aby decyzja nie była nigdy decyzją jednej osoby.

Poruszyliśmy też sprawę odległości stałych punktów asekuracyjnych od dróg tradowych. Tutaj pojawiły się trzy postulaty:

  • ringi z dróg sąsiednich nie powinny być łatwo dostępne osobie wspinającej się po drodze tradowej;
  • szczególnie ważne, żeby w miejscach kluczowych dla drogi tradowej (trudne miejsce/wymagająca asekuracja) nie było stałych punktów w okolicy;
  • niedobijanie nowych dróg między istniejącymi drogami sportowymi a drogami tradycyjnymi.

Na koniec zostały przedstawione pomysły na rozwiązanie sprawy konfliktów środowiskowych, o sposób asekuracji na wybranych jurajskich drogach:

  • edukacja nowych adeptów wspinania (prośba do instruktorów, o tłumaczenie idei wspinania na własnej);
  • brak samowolki i rozmowa przy każdej drodze, przy której chcemy zmienić asekurację z autorem i Naszymi Skałami

Myślimy, że dyskusja była świetnym sposobem na przekazanie szerszemu gronu środowiska wspinaczkowego punktu widzenia amatorów wspinaczki tradycyjnej i wymiany poglądów.

Paweł Bańczyk
źródło: IŚW Nasze Skały




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Wszystko jest tradem - do czasu pojawienia się ch...a z wiertarką [31]
    Ktoś ma coś do dodania...

    19-12-2023
    Anonim