20 stycznia 2018 17:28

Alex Txikon pozdrawia z Pumori. Udany skok w bok

Wygląda na to, że sukcesem zakończył się niespodziewany skok w bok Alexa Txikona. Bask na chwilę porzucił swój główny cel, Mount Everest, i kolejny etap aklimatyzacji przeprowadził na pobliskim Pumori (7161 m). Dzisiaj zameldował się ze szczytu.

Alex Txikon w obozie trzecim na Pumori (fot. Alex Txikon)

Ekipa Txikona jest w bazie pod Mount Everestem od początku stycznia. Błyskawicznie, w zaledwie 15 dni, udało im się zaporęczować Icefall i osiągnąć wysokość obozu drugiego na 6500 m. Wydawało się, że dalej wyprawa będzie toczyć się zwykłym trybem, jednak 18 stycznia Bask poinformował, że wspólnie z Ali Sadparą, Nuri Temba Bothe wyrusza na odległe o 10 km od Everestu Pumori.

Ten zaskakujący ruch okazał się skuteczny. Bask zdobył szczyt Pumori i zdobył niezbędną dla dalszych postępów aklimatyzację. Dzięki temu uniknął też wędrówki przez Icefall, który zawsze stanowi potencjalne zagrożenie na drodze na Mount Everest.

Txikon zrealizował też przy okazji inny cel. Przypomniał o tragedii, która wydarzyła się wyprawie baskijskiej w 2001 roku. Wtedy na Pumori zginęło 5 młodych wspinaczy. Txikon podczas tegorocznego wejścia założył koszulkę właśnie tej tragicznej wyprawy.

Pierwszego wejścia zimowego na Pumori dokonał 6 stycznia 1982 roku zespół Jim Bridwell, Jan Reynolds i Ned Gillette. Od tego czasu nie było wejść na Pumori w czasie zimy kalendarzowej. Wejście ekipy Baska jest zatem drugim w historii.

Mysza




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum