4 czerwca 2003 08:01

Tomek Oleksy o swoich zwycięstwach w Jekaterynburgu!

Na pierwszych zawodach Pucharu Świata 2003 w Jekaterynburgu Tomek Oleksy odniósł spektakularne zwycięstwo. Wygrał zawody bulderingowe i na czas (patrz newsy: buldering, czas). Poniżej zamieszczamy wywiad zanieszczony na mountain.ru.


Tomek Oleksy po zwycięstwie w czasówce (fot. mountain.ru)

T.O.: Wczoraj, po raz pierwszy wygrałem Edycje P.Ś. w boulderingu, nie wiem jak to mozliwe, nie miałem pojęcia, że dzisiaj uda mi się zwycieżyć na czas. Jeszcze tydzień temu nie byłem w tak dobrej formie, ale jak się okazało moc wróciła w sam raz na zawody.

MR (mountain.ru): Zwłaszcza, że całą poprzednią noc spędziłeś w pubie … (Uwaga: spośród napojów spożywał tylko colę)

T.O.: Tak, poszliśmy na dyskotekę, na której byłem tylko do w pół do czwartej. Nie mogłem spać po zawodach boulderingowych, miałem bardzo dużo energii ….Ponieważ tak i tak bym nie zasnął, zdecydowałem się tam pójść, zgodnie z teorią fizjologii – najlepszym odpoczynkiem dla mięsni jest aktywność. I tak zrobiłem, czego nie żałuję :)

MR: Po zwycięstwie w obu konkurencjach, teraz pewnie będziesz zmuszony wybierać, na której się skupić?

T.O.: Tak, to jest duży problem. Jeszcze się nie zdecydowałem…

MR: W boulderingowych płacą więcej :)

T.O.: Może być :))) Póki co, chcę się skupić na obu konkurencjach.

MR: A która Ci się bardziej podoba?

T.O.: Bouldering. Bouldering jest ciekawszy, trzeba często dużo myśleć, każdy problem rozwiązywać indywidualnie. Można trenować na skale, a ja dużo czasu spędzam w skałach, z kolei na czas w skałach za bardzo nie pobiegasz. Niedawno udało mi się zrobić 8b BU , co jest bardzo dobrym wynikiem. Bouldering jest też dobrym treningiem przed zawodami na trudność. Z kolei trening na czas pomaga wypracować ważne cechy boulderowe: dynamikę, koordynację, siłę.

M.R.: Gdzie trenujesz w skałach?

T.O.: W Polsce, koło Tarnowa, we Włoszech, w Hiszpanii, we Francji. Gdzie są zawody, tam się i wspinam. W tym roku spędziłem cały miesiąc w Tajlandii, gdzie mi się wszystko bardzo podobało – skały, klimat, egzotyka. Niektóre rodzaje dróg tam według mnie są błędne. Zrobiłem dwie boulderowe 8b+ w czwartej przystawce i dwie 8a+ OS. Takie drogi tam się uważa za wytrzymałościowe, ok. 20-30 ruchów, co dla mnie było nowością. Wcześnie bardzo dużo czasu poświęcałem treningom, teraz mniej, bowiem dużo czasu schodzi na pracę, na zarabianie pieniędzy. Myślałem o tym, że jeśli nie będzie mi w tym roku szło na zawodach, to rzucę ten sport. Będę się wspinać i zajmować się własnym biznesem. Wspinaczka nie jest sportem olimpijskim, ale gdyby była to bym się jej poświęcił. Mam już 26 lat, jeszcze maksimum trzy-cztery lata mogę prezentować wysoką formę, pora przecież pomyśleć o przyszłości.

Tłumaczenie by JaneKogut

Źródła: mountain.ru

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum