16 maja 2013 12:40

Miesiąc KRiMP na Ukrainie – Ola Przybysz

Wszyscy wiemy, jak trudno opracować dobry trening, a jeszcze trudniej wytrwać w nim do końca. Podobny problem od lat ma Ola Przybysz, która „od kiedy się wspina stara namówić siebie na trenowanie”. Bywało z tym różnie, w końcu skończyło się na wypracowaniu czegoś na kształt KRiMP – „Każdego roku jeden miesiąc przyblokuj” ;)

W tym roku było jednak nieco inaczej… Bo bardziej profesjonalnie (choć ciężko po pobycie w Indiach), pod kierunkiem przyjaciół, do tego samych mistrzów – Olgi i Miszy Szalaginów. Znanych mocarzy z pucharowych aren, na Ukrainie wspinaczy nr 1.

O smaczkach trenowania z ukraińską kadrą, ulubionych ćwiczeniach ukraińskich wspinaczy i zaskakującym starcie w jednej z edycji zawodów z cyklu „BoulderRing by Shalagins” przeczytacie na blogu Oli.


Z pomocą Bożą…

Na zachętę fragment:

(…)Nieciężko zgadnąć, że w zawodach wystartowałam nie po to żeby walczyć o zwycięstwo i raczej traktowałam je treningowo. Tym bardziej się zdziwiłam, gdy po dwugodzinnych eliminacjach (40 boulderów do pokonania w formie flash) znalazłam się z trzecią pozycją na liście finalistów.

W przerwie przed finałami, bardziej niż zwykle popędziło mnie do ubikacji i to chyba na tą nadzwyczajną lekkość mojego ciała przyjdzie mi zrzucić to, co się potem wydarzyło. Totalna dominacja!! Cztery z pięciu finałowych przystawek pokonałam flashem. Najtrudniejsza trójka była poza zasięgiem którejkolwiek z nas i ta pozostała z nienaruszonym nawet bonusem. Zwyciężyłam dużą przewagą.

Dwa dni później powróciłam do treningów i znowu okazałam się być najsłabszym ogniwem w naszej damskiej grupie. I bądź tu człowieku mądry(…)

Zapraszamy na bloga.

Brunka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum