Cóż. Kłopoty z czasem, to przy obecnym tempie życia niestety norma. Niemniej jednak najbliższe skały na świeżym powietrzu znane mi z autopsji znajdują się w okolicy Olsztyna na południu. Nie pamiętam, jak wypada porównanie odległości z Warmii do skał w Świętokrzyskiem (tam się nie wspinałem), ale w sumie to też trzycyfrowa liczba kilometrów.
Pytanie: z kim tam jechać? Zawsze jednak dobrze mieć znajomych (lepiej przyjaciół) o tych samych zainteresowaniach w swoim mieście. Gdzieś ich jednak trzeba spotkać i poznać. Jeśli nie ścianka w weekend, to może po południu. To jest opinia przedstawiciela pokolenia przedinternetowego.
No i ostatnia sprawa. Dobrze skończyć jakiś kurs, aby nauczyć się asekuracji i paru innych rzeczy, aby wspinać się bezpiecznie. Tu akurat nie ma monopolu. Można wybrać dowolną szkołę wspinaczki w Polsce. Jest ich sporo, ale głównie w południowej części Polski. Ja kończyłem kurs skałkowy 35 lat temu i nie czuję się kompetentny, aby oceniać obecnie działających instruktorów, myślę jedna, że na tym forum znajdziesz opinie na ten temat. Zawsze możesz zapytać. Ze względów czysto organizacyjnych też najłatwiej skorzystać z takiej możliwości u siebie, niż gdzieś na południu (chociaż wyjazd na południe zawsze będzie w programie kursu).
Pozdrawiam
Piotr