I nie chodzi tutaj o Czekan.
Przede wszystkim niesamowitych ostatnich lat wspinania, motywacji i determinacji. Dla mnie przejścia na Baffinie dwóch dróg w ciągu z krótkim "odpoczynkiem" w namiocie jest naprawdę inspirujące. Muszę przyznać, że trzeba być zdrowo "nienormalnym" aby czegoś takiego dokonać. Prawdziwy pokaz Charakteru.
Pozdrawiam,
Janek
PS Książka też niezła, może dlatego lub przede wszystkim, że wspinanie jest w niej tylko tłem. Jedna z lepszych książek jakie czytałem.