marecky Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zle mnie zrozumiałeś i w większości Twoich odpowie
> dzi na moje posty, w których piszesz, że "coś twie
> rdzę" lub "z czymś się zgadzam" mijałeś się z moim
> i intencjami, co starałem się wyjaśnić, bezskutecz
> nie, w moich odpowiedziach.
Tyle, że to "przeinaczanie" o którym piszesz, polegało np. na dosłownym wstawieniu definicji, do której sam mnie odesłałeś [i o niej rzeczywiście pisałem, że chyba się z nią zgadzasz, wnioskując (naiwnie?) że nie podpierałbyś się definicją z którą się nie zgadzasz] Jest oczywiście szansa, że co innego miałeś na myśli, niemniej napisałeś co napisałeś (tak jak i Autorka!).
Gdybyś nie przeinaczał
> moich wypowiedzi i nie puentowałbyś ich nieadekwat
> nymi, wg. mnie, analogiami pewnie nie dałbym się w
> ciągnąć w, już i tak za długą, dyskusję.
Więc, nie przeinaczałem Twoich wypowiedzi(!), (choć jak pisałem wyżej - to co napisałeś mogło rozmijać się z tym co chciałeś powiedzieć). Co więcej oczywiście możesz pisać o nieadekwatności (w Twoim odbiorze) mojej analogii (sztuk 1). Niemniej w obu wypadkach trzy poważne błędy w zdaniu i wyrazy zbliżone zakresem pojęć ale niewłaściwie użyte przez co w błąd wprowadzające.
>
> Czepianiem się nazywam polemikę w 10+ postach (na
> datę tego posta) dotyczącą stosunkowo błahej kwest
> ii.
To też ciekawe, bo prowadzisz ze mnę tę dyskusję, która (tylko z mojej strony?!) ma być czepianiem się!
Co do meritum przecież się zgadzamy, tylko prz
> ykładamy do tego meritum inną wagę.
No nie całkiem - zacząłeś od obrony błędnego zdania, teraz "zgadzasz się co do meritum" - i ok, cieszę się.
>
> Bezkrytyczne przekonanie o błędności argumentów op
> onenta
hola, hola, jakie bezkrytyczne - moje przekonanie bierze się z uźytej gramatyki, definicji słów w tym definicji do której sam odesłałeś itd. innymi słowy jest poparte dowodami.
> i poprawności swoich jest często ryzykowna
ryzykowna jest tylko gdy się nie ma racji lub gdy swej racji nie potrafi się dowieść
> - ale retorycznie działa całkiem nieźle - podobnie
> jak zwroty w stylu " innymi słowy twierdzisz", "ab
> ym Cię dobrze zrozumiał" itp.
A tu ładne zagranie - że niby nie mam racji a jeśli czytelnik odniósł wrażenie, że mam to dał się zwieść retoryce! Brawo!
Pozdrowienia
Sz.