Temat w 100% wspinaczkowy - wiadomo, że błądzenie po lasach i (szczególnie) krzakach w poszukiwaniu wapiennych turni często pozwala wrócić do domu z nieplanowaną zdobyczą w postaci kleszcza (albo i kilku). Jako że w tym roku jest ich moim subiektywnym zdaniem jeszcze więcej niż w roku zeszłym, chętnie dowiem się jakie metody/środki wg innych się sprawdzają na te pasożyty. Oczywiście poza omijaniem wszystkich krzaczków (staram się uskuteczniać, ale czasem się nie da) oraz oglądaniem się codziennie po powrocie (to również robimy - wiadomo). Wiem również, że dobrym środkiem na zmniejszenie populacji kleszczy jest napalm, ale ciężko go zdobyć (; Pytam głównie dlatego, że osobiście obserwuję bardzo niską korelację stosowanych spray'ów różnej maści z tym czy znajdę na sobie jakiegoś kleszcza czy nie.
......nihil verum nisi mors......
........only death is real........
::
distortos - C++11 RTOS ::
distortec.com ::
freddiechopin.info ::
last.fm ::