Ale właśnie ten wariant, który zaznaczyłeś to jest droga 19a (czyli rysa do górnego trawersu Żabiego Konia;) - chodzone "od zawsze", obecnie nieco zapomniane.
A jeżeli chodzi o nazwy - to wynika z ogólnej zmiany modelu wspinaczki w rejonach skałkowych typu Jura (czyli większości rejonów w Europie;) związanej z wprowadzeniem tzw. stylu francuskiego (wyposażanie dróg w komplet stałych przelotów ze zjazdu) - "nowe" obite drogi czasem wykorzystują fragmenty starszych, biegną bardziej "na wprost", nie szukają formacji, które kiedyś dawały szansę na założenie asekuracji. Warto czasem zajrzeć do historycznych źródeł - dla skałek podkrakowskich są jeszcze starsze (https://tezeusz.pl/skalki-podkrakowskie-1258805), kultowe są też przewodniki Kiełkowskich (w tym Skałki Rzędkowickie z 1981 [
sklep.skrypt.com.pl]) - warto porównać współczesną siatkę dróg na Lechforze z historyczną:)
Pojawienie się nazewnictwa dróg wspinaczkowych to po prostu odpowiedź na te zmiany - toponim, który jest de facto opisem przebiegu drogi miał sens, kiedy biegły one formacjami, obecnie nazwa typu: "3 droga od lewej środkiem płyty z ominięciem charakterystycznej dziury przy 4 ringu, w górze ściśle przez okap bez rysy z jego prawejj strony" mogłaby się nie sprawdzić;) Ja akurat jestem zwolennikiem nadawania nazw drogom, które zostały ubezpieczone/poprowadzone (nawet jeśli częściowo pokrywają się z historycznymi liniami) - ale to tylko pogląd, np. Paweł Haciski uważa inaczej (i programowo zostawia w przewodnikach sporo dróg bez nazw). Ważniejsze, żeby mieć świadomość że współczesna siatka dróg na wielu skałach to rezultat działań kilku pokoleń wspinaczy, i nie zawsze wyglądała tak samo jak obecnie.
pzdr
jodlosz