Wkrótce ("po niedzieli") będę na Straszykowych naprawiać jedno ze stanowisk zjazdowych, postaram się wtedy porozmawiać z właścicielem. Szukam do niego kontaktu (kiedyś-tam miałem ale przepadł w starych telefonach) - może ktoś ma? Jeśli nie, może znajdę go analogowo..
Pozdrawiam,
Włodek.