Moi drodzy, właściciel terenu przychylny wspinaczom zezwala na wspinanie i na biwak, ale NIE ZEZWALA na wjazd samochodem, wczoraj samochodów pod samiutkimi skałami było kilkanaście. Stawiane przez niego tablice ponoć znikają, kopane transzeje są zasypywane - czy tak trudno przejść z buta ten kwadrans pod skałę?! Uszanujmy wolę właściciela, cieszmy się, że możemy się tam wspinać i nie psujmy tego!
Pozdrowienia
Sz.