Generalnie podobno najlepszy jest kwiecień i październik, ale np. znajomi trafili w kwietniu na front pogodowy - bardzo silny wiatr i zimno (marzli w puchówkach i czapkach). Kiedyś na przełomie września i października miałem podobnie - żałowałem, że nie wziąłem czapki i polara. Z drugiej strony za pierwszym razem jak byłem na Kaly w październiku, byliśmy bliscy ugotowania się. Czytałem, że trafia się warun nawet w lipcu (bywa nawet wówczas chłodnawo w cieniu, ale jest to wyjątek niż reguła), zimą też ludzie jeżdżą, ale można się naciąć. Ogólnie - jadąc nawet w kwietniu czy wrześniu/październiku zawsze dobrze jest wziąć coś cieplejszego, bo można się czasami (zaznaczam, że rzadko) zdziwić.