Radi1 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie wiem co sądzą o tym instruktorzy ale wg. mnie te dwa ekspresy są ryzykowne.
Pewnie nic, bo uczą wspinania a nie wciągania się na wzajem na górę. Gdyby każdy zjeżdżał zamiast być opuszczany (o TR nie wspominam) może ringów by wystarczyło na wymianę starych spitów. Tęsknie za czasami gdy ringi były osadzane w miejscach gdzie asekuracja własna była trudna bądź niemożliwa. Co tyczy się projektów, chyba bardziej wartościowe jest przejście po wielu próbach RP niż po kilku TR. Czy styl pracy nad drogą nie ma już znaczenia ?