Jak w Waszej opinii jest najlepsze duże miasto dla wspinacza/górołaza?
Wrocław - blisko Sudety, tani bilet weekendowy. Różnorodne rejony. Nie tanie.
Kraków - naprawdę blisko Jura, blisko Tatry. Drogie
Katowice - Chyba blisko Jura, niby nie daleko w Tatry czy Sudety, ale jednocześnie nie blisko. Na weekend chyba nie da się skoczyć. Bardzo tanie mieszkania.
Co o tym sądzicie?