Styl alpejski 50+

14 lis 2017 - 23:36:45
Warto chyba uściślić: pozostając na Szczerbie Mazeno, Sandy Allan i Rick Allen za cały prowiant mieli odrobinę masła orzechowego i kilka krakersów, które zjedli tego dnia jako jedyny "niepełny" posiłek, oraz pół paczki ciasteczek digestive, które wzięli jako "szturmżarcie" do ataku szczytowego na Nanga Parbat. 15 dnia na grani tak wyglądało to "prawie bez jedzenia", że po pierwszym biwaku w jamie śnieznej (zaliczyli w sumie 3, a ostatni wprost na śniegu) wyruszyli o głodzie na szczyt. Po powrocie do jamy okazało się, że rano mieli tam również ostatnie gotowanie - wody starczyło akurat na atak szczytowy, potem przez 2,5 doby (a nie "pięć dni") obywali się bez picia, nie mogąc odpalić palnika. Czwartego dnia zejścia Sandy zdołał na słońcu wytopić w butelce ledwie parę łyków, wkrótce potem przyjęli od napotkanej dwójki Czechów większą ilość płynu i pierwsze jedzenie (paczkę cukierków i snickersa). Sendy, obawiając się skrupułów u partnera, iż "skorzystanie z cudzego termosu może przekreślić alpejski styl przejścia", przekonywał go: "Wypij to Rick. Umieramy"! To chyba kwintesencja stylu alpejskiego szkockich "dziadków" na Mazeno.

Na marginesie: Alberto Zerain i Mariano Galván zaginęli na Mazeno w czerwcu bieżącego roku, a nie zeszłego.
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Styl alpejski 50+

FunThomas 14 lis 2017 - 23:36:45

Re: Styl alpejski 50+

Admin 15 lis 2017 - 08:13:40



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty