Hochliku - pan jest owszem właścicleiem tereny, ale go dzierżawi - i administratorem jest spółka Zamek; spółka zgadza się na darmowe parkowanie. To tak, jakbyś komuś wynajmowała lokal, ten ktośby prowadził restaurację, a Ty byś stała w drzwiach i zbierała od gości za wstęp, bo to przecież Twój lokal.
Ja też nie mam nic przeciwko płaceniu za parkowanie - o ile ma to jakieś podstawy, a na tym terenie są uzgodnienia z jego administratorem i facet nie ma w tej chwili prawa brać kasy. Pomijam, że robi to na lewo - bo jak się bierze kasę, to należy wystawić paragon/kwit parkingowy.