jacoos Napisał(a):
> Olgierdzie, następstwo czasów owszem, ale na
> pewno nie "logiczne" -pozostając przy tym jednym
> zdaniu:
>
> Skoro "mając dziewiętnaście lat" (a obecnie ma
> 77, czyli czas gdy miał 19, jest przeszłością)
> to konsekwentnie WEDŁUG MNIE powinno być
> napisane > "odkrył" > "skłoniło go"..
Nie wnikam w Twoje kryteria estetyki językowej - dopóki coś Ci się tylko nie podoba i nie próbujesz tej niechęci uzasadniać. Ale skoro już napisałeś, że na pewno nie jest to logiczne, ośmielę się (ba, nawet w czasie teraźniejszym, ośmielam się) zaprotestować!
Porównamy dwa zdania:
1.
Jednak dopiero mając dziewiętnaście lat, Szafirski odkrywa w sobie umiłowanie do górskich wędrówek, które skłoni go do pokonywania kolejnych tatrzańskich klasyków i ekstremów.
2.
Jednak dopiero mając dziewiętnaście lat, Szafirski odkrył w sobie umiłowanie do górskich wędrówek, które skłoniło go do pokonywania kolejnych tatrzańskich klasyków i ekstremów.
Pierwsze sugeruje wyraźnie, że od "odkrycia umiłowania do wycieczek" do pokonania pierwszych ekstremów, musiało upłynąć sporo czasu - a w każdym razie, że nie jest to bezpośrednie następstwo zdarzeń.
Drugie zdanie takiej informacji nie zawiera, mogło by się ono równie dobrze odnosić do przypadku, bodajże, Leporowskiego, który "odkrył zamiłowanie" i zaczął się ekstremalnie wspinać praktycznie tego samego dnia.
> Natomiast jeśli już "wchodzimy z narracją w
> tamten czas", i pozostawiamy "odkrywa" to
> konsekwentnie WEDŁUG MNIE powinno być napisane >
> "skłania go".
Ale to byłby jakiś absurd - że niby spojrzał na Giewont z Gubałówki i z miejsca "był skłoniony" ku ekstremalnej wspinaczce?
Księżniczka pisze o zasianiu ziarna i o tym, że trafiło ono na podatną glebę, tzn. coś tam z niego wykiełkuje i będą owoce, ale przecież nie od razu.
> Nie jestem polonistą, ale cenię sobie ładny
> język.
Więc pewnie jesteś laryngologiem:-)
> 1. Jest tylko teraźniejszość
> 2. Jest tylko teraźniejszość, ale BYŁA
> przeszłość (CZYLI de facto JEJ NIE MA; JUŻ NIE
> ISTNIEJE).
> 3. Jest tylko teraźniejszość, ale BYŁA
> przeszłość i prawdopodobnie BĘDZIE
> przyszłość.
> 4. Nie ma teraźniejszości, a wyłącznie
> przeszłość i przyszłość
Liznąwszy (językiem, niekoniecznie ładnym) podstawy mechaniki kwantowej mogę Cię zapewnić o wzajemnej niesprzeczności powyższych stwierdzeń - co więcej, o ile istnieje teraźniejszość, mogą być one równocześnie prawdziwe.