Przeczytałem info na exweb i nie mogłem i dalej nie mogę zrozumieć, dlaczego tak doświadczony i przezorny alpinista jak Marty (byliśmy razem na Kangchu) poszedł do góry, jak wszystkie znaki wskazywały, że trzeba schodzić. Nawet jakby dozli do Ramienia, to w dwójkę nie mieliby szans. Więc po co?.
[']