To bez wątpienia dobry artykuł, cenne źródło wiedzy dla miłośników takiej wspinaczki i tych, którzy chcieliby jej spróbować.
To tylko, co ciut kłuje chwilami w oczy - to język, jakim to jest sklecone i podane.
Wiem, że to tekst o odmianie wspinaczki, która (ciągle) popularna jest w Wielkiej Brytanii, wiem, że autor odwołuje się do patentów i podaje przykłady z rejonów z Wysp.
Jednak, mimo wszystko -
nasz jezyk na pewno jest wystarczająco bogaty, żeby nie przemycać takich 'perełek', jak choćby:
'Przed runoutem asekuracja jest zdublowana.'. [Może bardziej w tym duchu - zamiast słowa 'asekuracja' w tym zdaniu byłoby np. słowo 'belay'? Hmm, jak myślicie... ;-) ]
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-06 20:13 przez peresada.