Dość długo chodzę z kijkami i generalnie uwagi autora uważam za słuszne, choć nie wymaga to "wieloletnich badań"... :)
Zasadnicza teza, jaka z tego wynika, a jaką podzielam jest taka:
Jeśli ktoś jest młody i sprawny to używanie kijków (obecnie niezwykle modne!!) nie ma sensu i jest wręcz szkodliwe, poza jakimiś szczególnymi sytuacjami (jak np. transport bardzo cieżkich worów).
Głownie z tego względu że, jak pisze autor, człowiek odzwyczaja się od naturalnych mechanizmów trzymania równowagi.
Natomiast "na starość", kiedy się jest już mało sprawnym i spaślakiem, to kijki używać należy, a ich efekty szkodliwe są nieistotne.