Witam. Z tego co pamiętam to na kursie w ktorym uczestniczyłem mocno wpojono nam do głowy trzy podstawowe zasady. Węzeł na końcu liny!!! Węzeł przy uprzęży który sprawdzaliśmy partnerowi!!! Oraz prawidłowo wpiety przyrząd asekuracyjny i zakręcony karabinek. Z przykrością stwierdzam że często zwracam uwagę moim dużo starszym i doświadczonym partnerom na wspomniane wyżej aspekty, którzy z rutyny zaniedbują podstawowe zasady lub podchodza do sprawy mało priorytetowo.
Pozdrawiam życząc
"tyle zejść ile wejść"
diamond