Moje przepowiednie do czego prowadzi "koronomania" zaczynają się
sprawdzać! Właśnie dowiedziałem się o kolejnej nowej górskiej KORONIE:
Koronie Europy (dzięki uprzejmości onet.pl)
[
www.onet.pl]
Po Koronie Himalajów, Koronie Świata, Koronie Polski, Wielkiej Koronie Tatr,
Koronie Tatr P100, Koronie Nazewniczej Tatr, Koronie Tatr P10, Koronie Alp P100
etc. ect. --- jest nowe pole do popisu dla wybitnych polskich alpinistów i, jako że
"w literaturze nie ma danych na ten temat", to każdy ma szansę zostać w tej dziedzinie
nowym Mistrzem Świata!! Bo jak pisął Klasyk, "jak czegoś nie ma w piśmie to nie istnieje"...
NB, najbardziej spodobała mi się "Korona Warszawy" zrobiona kilka lat temu (chyba na
tym forum nie odnotowana??) do tego zimą w rekordowym czasie przez paru młodych ludzi ---
wg mnie była to absolutnie najlepsza Korona na świecie i świadczyła o dużym poczuciu
humuru jej zdobywców!
Przy okazji, warto tu wspomnieć, ze parę lat później mój przyjaciel ze Szczecina (65+) zrobił
"solo free, OS" Koronę Kopców Krakowskich (KKK), choć niestety, nie opublikował tego na
portalach wspinaczkowych, ani w mediach...
Przypomina mi to ciekawą ideę "Górskiej Odznaki Turystycznej", modnej w moich szkolnych
czasach (lata 60-te, choć wymyślona w latach 30-tych). Tyle, że wtedy było to traktowane
jako kształcąca i pouczająca zabawa dla dzieci i młodzieży. Dziś jest to ważna pozycja
w CV dla ambitnych alpinistów.
Chętnych, jak widać na filmiku, jest całkiem sporo.
I pomyśleć, że wszystko (medialnie!) zaczęło się przed ok. pół wieku
od Korony Himalajów...
.