Cześć
Jeżeli już to nie "przecięcia" się obydwu dróg, takie słowo sugeruje, że Birkenmajer, którym szliśmy był raz po jednej a potem po drugiej stronie Lipki/Święcicki, a tak nie było. Drogi te spotkały się ze sobą przed kominem, potem wspólnie przez komin do góry i kawałek dalej rozdzieliły się ale tak że Birkenmajer pozostał znów po lewej stronie. Szkoda, że burza przeszkodziła nam w spokojnym wspinaniu wtedy zapewne zrobilibysmy wiecej zdjęć no i byłby czas na dokładne przyjrzenie się drogom.
"Osiagamy Filar Birkenmajera mniej wiecej naprzeciw dolnego konca Olbrzymiego Zaciecia,..." - i tak własnie było wyszliśmy dokładnie nad zespołem który kończył Wielkie Zacięcie i wychodził na rampę.
Z tego co czytałem w WHP, oglądałem zdjęcie ściany no i co podpowiadała intuicja byliśmy dokładnie na Filarze Birkenmajera (poza dołem gdzie przetrawersowaliśmy do w/w drogi od Wilekiego Zacięcia powyżej pierwszego stanowiska
kotlet