Cześć,
pierwsza sprawa Waga nie ma znaczenia przy doborze liny. MAm partnera zimowego w podobnej wadzę. W tatrach dla niego zawsze buduję pancerne stanowisko :)
Lina dynamiczna ma bardzo dużą wytrzymałość O ile nie ma czynników zewnątrz takich jak krawędzie itp. Nam się udało ciachnąć jedną żyłę w górskim wspinaniu ale to był głaz wielkości lodówki. :)
co do liny to mamut strasznie się mechaci. Ogólnie moim zdaniem robi słabe liny przynajmniej te z dolnej półki. Trochę wilgoci i dramat. Wspinałem się na kilku modelach i ogólnie odradzam.
Używam Tendona Ambition full protect od 3 lat. Przewspinana, latem, w deszczu, zimą, na panelu. Rzadko używam torby w terenie. Zainwestowałem w szczotkę i linę co jakiś czas piorę.
Uważam że to super lina. Nawet jak zrobiliśmy z niej makaron przy zjeździe to przeprostowanie nie było kłopotliwe. Wciąż wygląda super a mielimy ją cały czas.
Kup 60m bo jak zapragniesz schudnąć i jechać w teren to 50 mało. Lina po kilku latch ma słabe końce i trzeba skracać.
Przekraczanie limitów - to współczynnik odpadnięcia. Jeżeli nie wspinasz się na wielowyciągowych drogach to na razie nie zawracaj sobie głowy :)
Generalnie lina się starzeje. Tworzywa sztuczne z jakich lina jest wykonana utlenia się i po czasie traci właściwości. Do tego woda mu nie pomaga. Jeżeli wspinasz się tylko na pnaelu to wcześniej się znudzisz niż będzie trzeba wymieniać linę.
A w terenie. no cóż.
Po każdym wspinaniu przeglądamy linę. Gdy nie ma uszkodzonego oplotu. Rdzeń nie jest miękki. Dobrze pracuje w przyrządzie. Nie było lotów z współczynnikiem odpadnięcia 1.
To się na niej wspinamy.
W górach używamy liny 1/2 Cobra beal gold - Zarąbista Lina ale niestety troszkę ją skróciło :)