Toru Nakajima odpuszcza „Burden of Dreams”
Spis treści
Zawsze bardzo podobała mi się nazwa tego balda. Burden of Dreams – brzemię marzeń, ile prawdy o wspinaniu mieści się w tych słowach. Toru Nakajima nie dość, że porzuca dalsze próby na tym sprawdzianie sił autorstwa Nalle Hukkataivala z 2016 roku, to do porażki przyznaje się w sieci.
***
Toru Nakajima i Burden of Dreams
Toru Nakajima pisze otwarcie:
Tej jesieni również nie pojadę do Finlandii.
To oznacza, że faktycznie zrezygnowałem z BOD. Chciałbym zrezygnować z tego wyzwania, przynajmniej na razie.
Minęło sześć lat odkąd po raz pierwszy zacząłem próbować BOD w 2019 roku. Czułem wtedy silną motywację i miałem solidne poczucie progresu.
Wtedy byłem blisko, ciężko pracowałem na treningach, ale zacząłem cierpieć z powodu jakiegoś chronicznego bólu w stawach palców. W porównaniu do sezonu 2019 moja siła palców wyraźnie spadła.
Przez te sześć lat wiele się zmieniło. Gdy sukces wydawał się oddalać coraz dalej, czułem również, jak mój umysł oddala się od BOD.
Nie myślę, że czas, który spędziłem na zmaganiu się z BOD, był zmarnowany. BOD zdecydowanie uczynił mnie silniejszym. Na pewno nie udałoby mi się na Epitaph, Regret czy Sleepwalker bez BOD.
Trzymanie tego jednego problemu w umyśle przez tyle czasu i nieustanne dążenia do niego, przyjaciele, których spotkałem po drodze, i duże porażki, których doświadczyłem… to niektóre ze skarbów mojego życia.
Życzyłem sobie sukcesu. Ale bardzo dobrze wiem, że sukces nie jest jedyną rzeczą, o którą chodzi we wspinaniu.
Przegrałem. Nie mogę iść naprzód, dopóki nie zaakceptuję tego faktu.
W rzeczywistości każdemu zdarza się rozstać z wyzwaniem, zazwyczaj jednak robimy to po cichu. W przeciwieństwie do sukcesów, porażki komunikujemy rzadko. Na poziomie profesjonalnym to niespotykane.
Bez cienia, nie ma światła – niepowodzenie jest nieodzownym elementem gry. Czasem trzeba odpuścić, żeby móc pójść w innym kierunku. Ostatecznie chyba i tak lepsze brzemię marzeń niż ich brak.
Toru Nakajima – krótkie bio
32-letni Japończyk znany jest przede wszystkim z mocnych przejść boulderowych. Na swoim koncie ma wspomniane Epitaph 8C+, Regret 8C (8C+?), Sleepwalkera 8C+ (8C?), a także inne ekstremalne klasyki, jak chociażby Lucid Dreaming 8C w Bishop czy Paint it Black 8C Daniela Woodsa. Toru Nakajima nie stroni od highballi. Zrobił też dość szalone free solo na słynnym wodospadzie Shomyo (350 m).
CIESZ SIĘ WSPINANIEM, CIESZ SIĘ CZYTANIEM
Mamy nadzieję, że ten tekst Ci się spodobał, że Cię zainspirował, zaciekawił, dostarczył Ci informacji. Jeśli tak to zachęcamy Cię do wsparcia serwisu. Dzięki Tobie będziemy mogli działać jeszcze lepiej. Wielkie dzięki! Do zobaczenia na ściance albo w skałach.
REKLAMA
