Pietro Vidi debiutuje w Gritach
Talentów we wspinaniu nie brakuje, ale jednym z największych odkryć ostatnich lat, przynajmniej dla mnie, jest (obok Connora Hersona) młody Włoch Pietro Vidi. 22-latek właśnie zadebiutował w Gritach.

Pietro Vidi na „Dynamics of Change” E9 7a (fot. Sam Pratt)
***
Ciekawość pcha Pietro w różne zakamarki wspinaczkowego świata, a że jest niesamowicie utalentowany, zdążył już zrobić sporo przejść z najwyższej półki, na czele z drugim powtórzeniem jednego z najtrudniejszych tradów na świecie – Tribe Jacopo Larchera w Val d’Ossola. Tym razem śledzimy dokonania Włocha na Wyspach.
Na gritowych drogach trzeba mieć mocną psychę, wiadomo. Vidi miał okazję przetestować ją już na samym początku, na The End of The Affair (E8 6b), przy której napisał: „moje pierwsze prowadzenie w Gritach”. To jeden z większych klasyków Peak District autorstwa samego Johnny’ego Dawesa. Za jedyną asekurację służy przelot osadzony na początkowych metrach, w przypadku odpadnięcia asekurant musi zeskoczyć z półki, by wyłapać lot.
Po takim teście Włoch odważnie wstawiał się w trudniejsze klasyki, na czele z kultowymi Gaią (E8 6c) i Meshugą (E9 6c). Vidi pisze:
Dla mnie prawdopodobnie dwie najbardziej ikoniczne drogi w Gritach i te, które zainspirowały mnie do przyjazdu na Wyspy!
Łupem 22-latka padło też Dynamics of Change (E9 7a, startowy wariant do Braille Trail E7 Johnny’ego Dawesa), którą w 2009 roku otworzył Pete Whittaker, miał wtedy 16 lat!. O klasie drogi świadczy fakt, że na przestrzeni tylu lat odnotowała zaledwie trzy powtórzenia – pierwsze, z 2014 roku, należy do Neila Kershawa, drugie padło dopiero w tym sezonie, zrobił je Jim Pope. Trzecie trafia na konto Włocha.

Pietro Vidi na „Dynamics of Change” E9 7a (fot. Sam Pratt)
Pietro Vidi:
Kultowe zdjęcie Pete’a Whittakera, robiącego desperacką mantlę, tkwiło w mojej głowie od lat. To nierealne, że w końcu sam zrobiłem tę drogę! Podczas wspinaczki wszystko szło gładko, ale na ostatniej płycie miałem naprawdę trudny moment, kiedy nie trafiłem w kluczowy chwyt. Na szczęście udało mi się zachować zimną krew i skończyć drogę.
Przewieszony kant ze skąpą asekuracją i słynną mantlą – Pete Whittaker na Dynamics of Change:
Więcej obrazków (i świeżych wpisów) z pobytu Włocha na Wyspach na jego profilu.
CIESZ SIĘ WSPINANIEM, CIESZ SIĘ CZYTANIEM
Mamy nadzieję, że ten tekst Ci się spodobał, że Cię zainspirował, zaciekawił, dostarczył Ci informacji. Jeśli tak to zachęcamy Cię do wsparcia serwisu. Dzięki Tobie będziemy mogli działać jeszcze lepiej. Wielkie dzięki! Do zobaczenia na ściance albo w skałach.
REKLAMA