Tradowe przejście drogi „Menhir” dla Titusa Prinotha

Menhir (8b) wytyczono i obito w 1992 roku na Mëisules dala Beisces na Selli w Dolomitach. Ponad 30 lat później Titus Prinoth jako pierwszy pokonuje drogę na własnej asekuracji.

Titus Prinoth na „Menhir” 8b (fot. arch. Titus Prinoth)

***

Dorastając w Val Gardenie w Dolomitach 27-letni Titus Prinoth miał najpiękniejsze ściany na wyciągnięcie ręki. Jak sam mówi, rejon Mëisules dala Beisces z legendarną drogą Menhir było jedną z jego największych młodzieńczych aspiracji. Pokonanie drogi w stylu sportowym w 2015 roku nie zaspokoiło głodu wyzwania. W Titusie dojrzewała myśl o przejściu tradowym, co udało się zrealizować 20 września tego roku.

Droga Menhir o trudnościach wycenionych na 8b została obita w 1992 roku – w czasach, w których przejście podobnych trudności na własnej asekuracji wydawało się niemożliwe. Gładki, lekko przewieszony filar Christof Hainz ozdobił linią boltów. Akcja wywołała dyskusję w lokalnej społeczności, jednak została zaakceptowana. W tym samym roku pierwszego przejścia RP dokonał Hanspeter Eisendle. Droga od tego czasu była chodzona wyłącznie w stylu sportowym.

Lata później Titus Prinoth pokazał, że nie ma rzeczy niemożliwych. „Jak tylko dostrzegłem tradowy potencjał drogi, nie potrafiłem uwolnić się od chęci, by spróbować przejścia na własnej. Przychodziłem na nią sam, zapamiętywałem miejsca, szlifowałem patenty i marzyłem. Trenowałem wytrzymałość, bo 8b to zdecydowanie nie rozgrzewka, a osadzanie przelotów kosztowało mnie sporo energii.” – wspomina Titus.

Prognozowane załamanie pogody w Dolomitach prawdopodobnie przyspieszyło sprawę i dodało motywacji. Jak podsumowuje Titus: „Wydaje mi się, że każdy jeden dzień tego lata spędziłem na planowaniu przejścia Menhira. Jeszcze nigdy nie poświęciłem aż tyle czasu i energii na jedna drogę, ale muszę przyznać, że cały proces był dla mnie wyjątkowym i wspaniałym doświadczeniem”.

Źródło: IG Titus Prinoth