Nowość na Straszykowych Skałach – „Stańczyk” VI.5/5+
Trudna nowość powstała na Jurze Środkowej. Na Straszykowych Skałach w Ryczowie możecie sprawdzić moc na Stańczyku VI.5/5+. Pierwsze przejście należy do Łukasza Filipiaka.
***
Tytułowa linia dość długo czekała na pierwsze przejście. Otwarty projekt, biegnący przez charakterystyczny mocno przewieszony dziób na skale Felin, na lewo od starej drogi Rysa Felina (w przewodniku „Jura Środkowa” projekt zaznaczony jest numerem 2), rozwiązał niedawno Łukasz Filipiak.
Łukasz o przebiegu, patentach i trudnościach Stańczyka powiedział nam tak:
Na początku jest dość łatwe dojście, następnie około dziesięcioruchowa sekwencja w bardzo dużym przewieszeniu. Pierwszą trudnością jest uwolnienie nóg z podhaczki, kolejną jest wygenerowanie ruchu z ciasnej pozycji, ze średniej, ale pięknej krawądki na kancie i mocny ruch do idealnego jurajskiego oblaka na drugim kancie skałki. Całość wieńczy daleki ruch z czujnej pięty. Trzy ruchy do stanu to już niby formalność, ale można spaść. Całą sekwencję robi się na jednej wpince wpiętej w przewieszeniu, podobno bezpiecznie, ale strasznie. Można też wejść nieco inaczej w pierwsze chwyty wpiąć kolejną wpinkę i zewspinać się do resta.
Łukasz działał na Straszykowych nie tylko z liną. Wiosną wspólnie z Kubą Bajorkiem zagospodarowali przewieszoną skałkę na tyłach skały Fircyk. Boulderowy nimi rejon nazywa się Czakram, anonsowaliśmy go TUTAJ. A pełne topo znajdziecie na https://27crags.com/crags/czakram.
Filmy z baldami na Czakramie i drogą Stańczyk będą wkrótce dostępne na kanale YouTube Łukasza.