Mistrz liny na swoim pierwszym 8C. Stefano Ghisolfi przechodzi „Anam Cara Low”
Stefano Ghisolfi przyznaje, że w upalne dni (a takich jest coraz więcej) łatwiej jest znaleźć bouldery w chłodniejszych miejscach niż wspinać się z liną. A efektem „poszukiwań” Włocha jest pierwsze 8C na koncie – Anam Cara Low w rejonie Silvretta.
***
Stefano Ghisolfi to oczywiście przede wszystkim specjalista od ekstremów z liną, jest autorem najtrudniejszej drogi we Włoszech – Excalibur 9b+, na swojej liście ma wpisane trzy inne drogi 9b+, jedenaście dróg z poziomu 9b, długo by wymieniać. A od dziś na szczycie boulderowej drabinki Włocha widnieje problem 8C.
Najtrudniejszym baldem w dorobku Ghisolfiego jest Anam Cara Low, wersja z niższym startem do słynnego problemu (8B+) Bernda Zangerla w austriackim rejonie Silvretta. Tę dłuższą wersję (cztery ruchy więcej za ok. 8A) otworzył w ubiegłym roku Lukas Mayerhofer. Na filmie poniżej:
Dla Włocha tytułowy boulder nie był jakąś wielką przeprawą. Raczej szybka piłka. Najpierw w kilku próbach poddało mu się Anam Cara (wideo można obejrzeć na profilu Ghisolfiego), a już drugiego dnia prób padła wersja low. „Całkiem szybko jak na pierwsze 8C” – przyznaje Stefano.
Włocha zobaczymy najprawdopodobniej w zbliżającym się Pucharze Świata w Chamonix (11-14 lipca).