W Tatrach zginęła Krystyna Palmowska (1948-2025)
Niezwykle smutne wieści. Jak informuje Fundacja Himalaizmu Polskiego, w słowackich Tatrach Wysokich zginęła tragicznie Krystyna Palmowska. Była jedną z najważniejszych postaci polskiego himalaizmu, łącząc wybitne osiągnięcia wspinaczkowe z działalnością literacką i edukacyjną. Według słowackich ratowników z HZS jej ciało znaleziono w Dolinie Piarżyskiej pod Koprowym Szczytem. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 15 czerwca – według służb upadek nastąpił prawdopodobnie z rejonu Wyżniej Przybylińskiej Przełęczy.
***
Krystyna Palmowska urodziła się w Warszawie 11 listopada 1948 roku. Była taterniczką i alpinistką, dr inż. elektroniki, członkinią KW Warszawa. W Tatrach wspinała się – zimą i latem – głównie w zespołach kobiecych, od 1969 roku przeważnie z Anną Czerwińską. Panie miały na koncie wiele trudnych dróg, m.in. direttissimę Kazalnicy Mięguszowieckiej i Małego Młynarza (latem), czy filar Ganku zimą.
W tym samym zespole przeszły w Alpach m.in. północny filar Les Droites, tzw. Majorkę na wschodniej ścianie Mont Blanc, czy drogę Schmidów na północnej ścianie Matterhornu. Świetnym przejściem było pokonanej tej ostatniej drogi zimą, w czteroosobowym zespole kobiecym: z Wandą Rutkiewicz, Anną Czerwińską i Ireną Kęsą (1. zimowe przejście północnej Matterhornu w zespole kobiecym, 1978 rok).
Potem przyszły wyprawy w Himalaje i Karakorum. W 1975 roku brała udział w przerwanym ataku szczytowym na Gasherbrum II (sprowadziła niżej pakistańskiego oficera łącznikowego). Wielki sukces przyszedł cztery lata później, kiedy wraz z Anną Czerwińską wspięły się na Rakaposhi (7788 m) – pierwsze kobiece wejście, nową drogą!
W 1980 roku Krystyna wzięła udział w wyprawie na Kanczendzongę, a dwa lata później na K2 – podczas kobiecej wyprawy osiągnęła wraz z Czerwińską 7000 m na Żebrze Abruzzich.
W 1983 powodzeniem zakończył się atak na Broad Peak (8051 m) – na szczycie stanęła jako pierwsza kobieta na świecie. Kolejnym zdobytym przez nią ośmiotysięcznikiem (15 lipca 1985 rok), po raz pierwszy w zespole kobiecym, było Nanga Parbat (8125 m).
Krystyna brała udział również w słynnej wyprawie na K2 (1986 rok), podczas której zespół prowadzony przez Janusza Majera wytyczył Magic Line. Palmowska osiągnęła wysokość ok. 8200 m.
W marcu 2025 roku otrzymała Super Kolosa podczas 27. edycji Kolosów.
Jest współautorką książek „Zdobycie Gasherbrumów” (1979) i „Dwa razy Matterhorn” (1980), autorką reportażu Śmierć czyha na K2 (1987). W 2020 roku ukazała się jej autorska książka „Zaklętym w górski kamień. Tragedie złotej ery polskiego himalaizmu”. To bardzo cenna pozycja, nad którą pracowała przez wiele lat. W wielu przypadkach dotarła do nieznanych dokumentów, by odtworzyć wydarzenia, które doprowadziły do śmierci wielu alpinistów i himalaistów. Książka zdobyła główną nagrodę w konkursie na KSIĄŻKĘ GÓRSKĄ ROKU 2021.
Tak pożegnał Krystynę Bogusław Kowalski:
Krysia jest… była z pokolenia, które było elitą himalaizmu.
Bliżej poznałem ją, gdy pracowaliśmy nad wyjaśnieniem okoliczności śmierci Łukasza i Grześka na Shivlingu. W naszym zespole nie tylko była najbardziej doświadczona. Była też niezwykle rzetelna i dociekliwa. A przy tym bardzo zasadnicza i mocno broniła swoich racji. Jej wkład w ostateczny kształt naszego raportu był nieoceniony. Była inspiracją.
Kilka lat po pracy nad analizą wypadków z 2016 roku, Krysia napisała znakomitą książkę. Jej tytuł zaczerpnęła z innej, autorstwa Mirosława Falco Dąsala. W swojej zamieściła cytat – motto, który dziś brzmi przejmująco…
To tylko rozpacz, że znowu nas ubyło,
że jest mniej, nas partnerów,
ludzi Grupy, ludzi Jednego Znaku,
„Zaklętych w górski kamień”.R.I.P.
***
Redakcja składa wyrazy współczucia rodzinie i przyjaciołom
Krysia [21]
R.I.P
łojant