2 czerwca 2025 19:49

Około 800 wejść w sezonie wiosennym na Mount Everest. W tym Polacy

Z kronikarskiego obowiązku odnotowujemy wydarzenia na Mount Evereście. Na najwyższej górze Ziemi jak w soczewce możemy obserwować ewolucję himalaizmu w wersji komercyjnej. Wśród licznej grupy (ok. 800 osób) zdobywców Mount Everestu znalazło się także kilkoro Polaków.

Na szczycie Mount Everestu (fot. IG Furtenbach Adventures)

Na szczycie Mount Everestu było w sezonie wiosennym 2025 tłoczno (fot. IG Furtenbach Adventures)

***

Wejścia o charakterze sportowym (bez tlenu z butli)

Wydarzeń o charakterze sportowym nie mieliśmy w tym sezonie zbyt wiele. W masie komercyjnych wejść ze wspomaganiem tlenem z butli zaledwie kilkoro himalaistów podjęło wyzwanie zdobycia szczytu bez wspomagania. Skutecznie zrealizowali je Anja Blacha (Niemcy) oraz Patricio Arevalo (Ekwador). To zaledwie promil wszystkich wejść, tym bardziej takie wejścia są warte odnotowania.

Ambitnej próby pobicia szybkości wejścia na Mount Everest podjęli się górscy biegacze. Tyler Andrews był najbardziej wytrwały, jego celem było pobicie rekordu szybkości wejścia na szczyt. Amerykanin podjął trzy próby (jedną z tlenem z butli). Swoje ostatnie wejście, prowadzone na już opustoszałym Mount Evereście i bez wspomagania tlenem zakończył po ok. 17 godzinach wspinaczki na wysokości ok. 8300 m.

Carl Egloff z Ekwadoru chciał pobić rekord Baza – Mount Everest – Baza, jednak jego próba zakończyła się niżej.

Ksenon, skuteczny komercyjny dopalacz?

Najbardziej nośnym medialnie wydarzeniem w tym sezonie była wyprawa brytyjskich wojskowych. Garth MillerAnthony StazickerKev Gondlington i Al Carns połączyli trening hipoksyjny z terapią z użyciem ksenonu. Takie podejście do aklimatyzacji sprawiło, że zdołali akcję Londyn – Mount Everest – Londyn zamknąć w 7 dni. Więcej przeczytacie tutaj: Ksenon zadziałał. Everest zdobyty.

Kolejne sezony zweryfikują na ile takie podejście zapewnia bezpieczną aklimatyzację. Jeżeli metoda okaże się skuteczna, na pewno wypraw ksenonowych będziemy mieli więcej. Dla wielu chętnych barierą nie są pieniądze, które należy wydać, by zdobyć Mount Everest, lecz czas, wymagany do uzyskania skutecznej aklimatyzacji (8-10 tygodni).

Uwagę skierowaną na wyprawę ksenonową Brytyjczyków chciał „ukraść” Nimsdaj Purja wraz ze swoim podopiecznym. Andrew Ushakov stanął na Evereście szybciej niż ksenonowcy, bo po niecałych 4 dniach od wylotu z Nowego Jorku. Amerykanin miał wcześniej korzystać jedynie z treningu hipoksyjnego.

Jak to przy Purji, wejście budzi kontrowersje. Na dzisiaj wiadomo, że Ushakov korzystał z tlenu z butli od samej Bazy. Może to sugerować, że zdobyta aklimatyzacja była raczej wątpliwej jakości. Takie podejście niesie w przypadku zdarzeń nieprzewidzianych (np. awarii aparatu tlenowego, konieczności nadprogramowego biwaku) ogromne ryzyko. Bez tlenu z butli niezaklimatyzowanemu himalaiście grozi na dużej wysokości śmierć. Ushakov zakończył swoją wyprawę w nie najlepszym stylu. Został aresztowany na lotnisku, gdy znaleziono u niego niezdeklarowane 20 tys. dolarów.

Polacy na Evereście

Tak, jak w innych sezonach wśród zdobywców Everestu znaleźli się Polacy. Tym razem wszystkie wejścia zostały zrealizowane ze wspomaganiem tlenem. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Piotr Krzyżowski zdobył szczyt (jako drugi Polak w historii) bez wspomagania tlenem z butli.

Od 18 maja tytuł najmłodszej Polki na Mount Evereście należy do 19-letniej Zoi Skubis. Wszystkie polskie kobieca wejścia na Mount Everest, w tym pierwsze Wandy Rutkiewicz w 1986 roku, zostały zrealizowane ze wspomaganiem tlenem.

Ponadto na Mount Evereście stanęli: Anna Szklarczyk, Michał Leksiński, Piotr Burczyński.

Nieudana próba B.A.S.E

Tim Howell podjął kolejną próbę historycznie najwyższego skoku B.A.S.E. Brytyjczyk zamierzał skoczyć z ramienia Lhotse z wysokości 8300 m w stronę ściany południowej. Próba podjęta 21 maja nie doszła do skutku ze względu na niekorzystny wiatr.

Uparty narciarz

Na pewno można docenić hart ducha i upór chińskiego skialpinisty. Zhang Jing zdobył Everest 14 maja, następnie z wysokości 8250 m rozpoczął zjazd na nartach. Niestety upadł i zsunął się 400 metrów po zboczu (patrz film powyżej). Niezrażony, pomimo potłuczenia, zabiwakowował w obozie czwartym i wspiął się ponownie, by zjechać pechowym dla niego zboczem raz jeszcze.

Wytrwały Kami Rita Sherpa

W tym sezonie Nepalczyk Kami Rita Sherpa po raz 31. zdobył Mount Everest (8848 m). Jest rekordzistą pod względem liczby wejść na najwyższy szczyt Ziemi. Za to Tashi Gyalzen Sherpa wszedł na szczyt cztery razy (!) tylko w tym sezonie.

Drony

W tym sezonie na większą skalę zaczęto używać dronów. W ubiegłych latach korzystano z nich do znajdowania drogi na Icefallu. W tym roku  służyły także do transportu sprzętu. Korzystano z dronów o nośności 30kg, co umożliwia przeniesienie przez Icefall butli z tlenem i zaopatrzenia. Zastosowanie dronów może znacząco zwiększyć bezpieczeństwo Szerpów, zmniejszając liczbę koniecznych przejść przez Icefall.

Nowa technologia nie wkroczyła bez pewnych potknięć. Jeden z dronów miał wypadek, nie roztrzaskał się całkowicie. Miał spadochron, który uruchomił się i urządzenie zostało znalezione ze złamaną płozą.

Ofiary

W tym sezonie Everest pochłonął stosunkowo małą liczbę ofiar. Po stronie nepalskiej podczas zdobycia Everestu lub Lhotse zginęły 4 osoby. Po stronie chińskiej ofiar nie odnotowano. Do tak niskiej liczby tragicznych zdarzeń przyczyniło się podniesienie jakości usług oferowanych przez agencje oraz skuteczne loty ratunkowe realizowane przez śmigłowce.





  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    chytra baba z everestu [15]
    promocja w lidlu takie skojarzenie mam patrzac na to foto…

    5-06-2025
    mazeno