Simon Lorenzi kolekcjonuje. Czwarte 9A dla Belga – „Return of the Sleepwalker”

Boulderów 9A przybywa, a są i tacy mocarze, którzy je kolekcjonują. Belg Simon Lorenzi zatopował właśnie na swoim czwartym tak mocnym ekstremie, Return of the Sleepwalker w Red Rock.

Simon Lorenzi na :Return of the Sleepwalker” 9A (fot. Bobby McGee Vannoy)

***

Podobną skutecznością co Belg może się pochwalić chyba tylko Will Bosi (też cztery 9A za pasem). Ostatnim nabytkiem Simona Lorenziego jest Return of the Sleepwalker, wariant z niższym startem do Sleepwalkera (oryg. 8C+, dziś coraz częściej pojawia się przy przejściach 8C). Trudniejszą wersję jako pierwszy przeszedł w 2021 roku Daniel Woods. Przebieg balda podsumował wtedy tak: „V13 (8B) przechodzące w V16 (8C+), bez restu, w sumie 16 ruchów”.

Tymczasem Belg napisał krótko (więcej, jak zbierze myśli):

Ostatni dzień – najlepszym dniem, tuż przed lotem powrotnym do Belgii i końcem ważności wizy. Najlepszy sposób na zakończenie tripu z dobrą ekipą i energią pod boulderem.

Do Belga trafiło czwarte przejście. Drugie należy do wspomnianego Will Bosiego (2024), trzecie zrobił w tym roku Noah Wheeler.

Lorenzi ma nie tylko cztery 9A, ale jest też autorem jednego z nich. W 2021 roku rozwiązał stary projekt w Bleau, o którym marzyło przez lata wielu topowych boulderowców. Powstało Soudain Seul (aka Big Island assis), czyli dłuższa wersja wielkiego klasyka rejonu The Big Island 8C. Dokładnie osiem, może dziesięć ruchów trawersujących od lewej do oryginalnej linii. Problem doczekał się trzech powtórzeń, ostatnie padło w lutym tego roku łupem Adama Ondry.

Pozostałe dwie 9A Belga to Alphane Shawna Raboutou w Chironico (2022) i Burden of Dreams Nalle Hukkataivala w Lappnor (pierwsze światowe 9A, Lorezni stanął na topie w sezonie 2023).