Dziabami po skale, apel o racjonalne zasady wspinania ze sprzętem zimowym w Tatrach
Krzysztof Rychlik poruszony niedawnym przejściem na Diamondzie (USA) postanowił zainicjować dyskusję na temat korzystania ze sprzętu zimowego na skalnych drogach Tatr.
Wyświetl ten post na Instagramie
***
Wspomniane przejście zostało dokonane w dniach 11-13 marca br. Jesse Huey, Matt Segal i Quentin Roberts poprowadzili z dziabkami (ale nie korzystając z raków) drogę D7.
200-metrowa D7 to droga wytyczona w 1966 roku i uklasyczniona przez Johna Bachara i Richarda Harrisona w 1977 roku. Jej trudności to 5.11c i jest jedną z klasycznych linii na ścianie Diamonda.
Krzysiek pisze:
Otóż chłopcy poszli z czekanami na letnią drogę 5.11+ (okolice VI.3) i pochwalili samych siebie, że w ramach ochrony skały nie używali raków. Przejście podpompował bez żadnego komentarza Alpinist i Arcteryx.
Kilkanaście lat temu w wywiadzie dla „Gór” poruszyłem kwestię, że jeżeli jako środowisko nie ustalimy racjonalnych zasad wspinania ze sprzętem zimowym to w pewnym momencie ktoś „zamachnie się dziabą na „Wariant R” (lub inną ikoniczną, klasyczną drogę letnią – np. „Filar Kazalnicy”) – no bo w sumie czemu nie?
Postaram się krótko i zwięźle, więc twarde fakty:
1. Użycie sprzętu zimowego (raki i czekany) ma zasadniczo większy wpływ na skałę niż wspinanie w butach wspinaczkowych – po prostu ją niszczy i to bardzo.
2. Raki i czekany zostały wymyślone na potrzeby poruszania się w lodzie, bo inaczej się nie dało.
3. Na drogach skalnych wspinanie klasyczne z użyciem butów wspinaczkowych i dłoni jest stylowo i jakościowo lepsze od wspinania ze sprzętem zimowym – nie ingeruje w aż tak znaczący sposób w skałę i nie angażuje tylu środków, a minimalizm to jeden z aksjomatów wspinania.
4. Oranie skały nie jest spoko i dlatego drytooling został wywalony do kamieniołomów (też nie wszystkich) lub miejsc, gdzie wspinania klasycznego nikt przy zdrowych zmysłach by nie uprawiał (w tym miejscu muszę zwrócić uwagę na patologię – znakomita część modernistycznych dróg drytoolowych, które media wspinaczkowe pompują jako „naj”, to po prostu drogi wyrzezane wiertarką w skale i to również na terenie parków narodowych. Te same media krytykują wiercenie chwytów w celu stworzenia dróg letnich).
Głos w szerszej formie zabrał Jan Kuczera:
Czytałem o tym przejściu na Diamondzie i nie bez powodu jest dyskusyjne. Jak dla mnie na drogach letnich nie powinno się wspinać z dziabkami (nie ma znaczenia czy ma się raki czy nie, ale chodzi o jasne zasady) bywa jednak tak, że warunki mogą zrobić się wyjątkowo zimowe, wtedy sytuacja jest nieco inna (Wielkie Zacięcie na Kieżmarskim robiłem z Wadimem, gdy było tam sporo lodu, chociaż to klasyk letni).
Natomiast robiąc Direttissimę Żółtej Ściany to przyznam tutaj, że ostatni letni wyciąg za VIII powinniśmy byli ominąć innym terenem, tym bardziej, że to podobno była pierwsza droga o takich trudnościach w Tatrach (wcześniej ta droga miała przejście zimowe Słowaków).
Rozmawiałem zresztą na ten temat z P. Korczakiem, bo to on uklasycznił ten wyciąg.
Generalnie ten temat powinien być szerzej poruszony w środowisku choćby z tego powodu, że skała nie odrośnie.PS1 Pozostaje pytanie, kto oceni, która droga nadaje się na zimę.
Ps2 Na ile wiem, już ktoś się zamachnął dziabami na Filar Kazalnicy.
oraz Michał Kajca:
Ważny temat. Myślę, że nie można tu liczyć na rozsądek. Wypadałoby stworzyć jasne zasady, które drogi wyłączamy z dziabania z uwagi na ich unikatowy charakter. Jasne zasady DT w skałkach generalnie się sprawdzają.
Od siebie mogę tylko podpisać się obiema rękami pod tym apelem Krzyśka. Zasady udało się ustalić odnośnie wspinania w skałach, choć widok zrytej skały nawet w drytoolowych ogródkach boli… Nietrudno sobie wyobrazić, że wspinacze uzbrojeni w żelazo są w stanie zniszczyć każdą klasyczną linię, nawet w granicie. Dlatego jakaś forma społecznej umowy w tej kwestii byłaby cenna.
Mysza
PS Ponieważ dobre działania warto wspierać, chcę wspomnieć, że Krzysiek jest bardzo mocno zaangażowany w pomoc naszym sąsiadom zaatakowanym przez Rosję. Od początku wojny organizuje pomoc na rzecz Ukrainy. Zachęcamy do wsparcia jego działań pomocowych na zrzutka.pl.
i na kihuj tu ta polityka? [4]
kopysia wywalacie a sami w huja walicie a wypierdalac z…
mazeno
wyjebiecie te polityke czy nie [8]
znowu zescie kopysiowi wywalili watek do hajdparku a sami dalej…
mazeno
to jest forum wspinaczkowe a nie wojenne [14]
zbiorka jest m.in. na srodki taktyczne i zasila jednostki wojskowe…
mazeno