MOOD Masters Trójka – Puchar Świata naszej społeczności
Włodarze krakowskiej ściany nie zdejmują nogi z gazu i trzeci już raz udowadniają, że chcą i potrafią organizować wspinaczkowy event na bardzo wysokim poziomie. Pula nagród i ciekawy routesetting zawodniczy to jedno, jednak hasło promujące imprezę – „Puchar Świata twojej społeczności” nie było w żadnym stopniu przesadzone.
***
W rundach eliminacyjnych było do pokonania kilkadziesiąt urozmaiconych baldów i ponad tysiąc startujących miało sposobność owspinać się „do końca skóry” (patrz Relaks na Mood Masters 2025). Po rundach eliminacyjnych wyłoniono składy dwudziestoosobowych pófinałów, których zadaniem było wytypowanie szóstek finalistów.
Wśród pań obyło się bez niespodzianek, choć tydzień po kwalifikacjach kadry routesetterzy, zawiadowani tym razem przez Olka Romanowskiego, mocno dokręcili śrubę. W efekcie w całych półfinałach dziewczyny zaliczyły jedynie trzy topy… Ostatecznie prawo startu w kobiecym finale dawał nie tylko jeden top, ale wystarczała nawet jedna zona (w dobrej liczbie prób).
Wśród panów było nieco więcej skutecznego wspinania, a odcięcie szóstki były znacznie bardziej klarowne. Potrzeba było trzech topów. W stawce finalistów znalazła się trójka Polaków, jednak zabrakło w niej miejsca dla mistrza Polski Jakuba Ziętka (2Tz4).
Rundy finałowe rozpoczęły się niedzielę o 15. Wśród pań od początku było ciekawie. Trzy dziewczyny poradziły sobie z jedynką. Dość niespodziewanie nie było w tej grupie Basi Wójcik, której zabrakło dynamiki w decydującym skoku do topu. Z kolei na siłowej dwójce po skośnych, pochyłych parapetach kielczanka poradziła sobie świetnie. Świetnie na problemie numer dwa spisała się także Bianka Janecka, która na półmetku rywalizacji jako jedyna miała na koncie dwa topy. Istotny z perspektywy końcowej klasyfikacji był też występ Mai Oleksy. Tarnowianka nie urobiła tu nawet zony.
Trzeci problem zaczynał się skokiem do skośnie nakręconych różowych chwytów, z których dziewczyny wykonywały swing do dużych białych struktur bez tarcia. Dalej przejście w zapieraczkę i ruch do topu. Z takim układem poradziły sobie cztery zawodniczki. W tym, obok Bianki i Basi, także Maja Oleksy i Maja Ciesielska.
Na ostatnim problemie oglądaliśmy tylko jeden top. Maja Oleksy popisała się elastycznością i świetnie popracowała na małych stopieńkach na pionowej sekcji ściany. Top dał jej ostatecznie drugie miejsce, przed Basią Wójcik. Bianka Janecka wchodząc w strefę ściany była już zwyciężczynią (choć o tym nie wiedziała). Wszystko za sprawą prób do topu. Bianka urobiła jednak zonę, przez co jej zwycięstwo stało się bardziej okazałe.
Równolegle z emocjami kobiecego finału pasjonowaliśmy się wspinaniem mężczyzn. Można powiedzieć, że już pierwszy problem zdefiniował rywalizację. Po startowym skoku trzeba było płynnie wykonać dwa kolejne dynamiczne ruchy na rękach, aby na końcu utrzymać zonę. Sztuka ta udała się jedynie dwóm zawodnikom. Obaj zresztą przedłużyli wspinaczkę do topu. Ido Fidel z Izraela potrzebował na to pięciu prób, a Łotysz Edvards Gruzitis topował po dziewięciu wstawkach.
Na drugim baaardzo siłowym problemie do dwójki topujących dołączył jeszcze Slava Krasnoperov (top w drugiej wstawce!). Natomiast liderzy zrównali się liczbą prób do topu (po 13), a Ido prowadził tylko jedną próbą mniej do zony.
Na trójce liderzy utrzymali status quo (choć obaj kończyli w drugiej wstawce). Zresztą testująca balans trójka zaliczyła aż pięć topów.
O zwycięstwie ostatecznie zadecydował czwarty problem. Siłowa sekwencja na rękach (pokonywana albo z obrotem ciała twarzą do ekspozycji, albo ze zmianą rąk w dwupalczastej dziurze) doprowadzała do obłej zony. Ido zaliczył zonę w czwartej próbie, natomiast wspinający się na końcu stawki Edvards błysnął fleszem do zony i w konsekwencji sięgnął po zwycięstwo. Zresztą w ostatniej próbie zwycięzca pierwszej edycji MOOD Masters znalazł się nawet w pozycji pozwalającej sięgać do topu i pod presją czasu (pięć sekund do końca) spadł z ostatniego sięgnięcia.
Świetne buldery, dobre emocje, pełna hala, światło i dźwięk oraz wysokiej jakości relacja stream (zawody z odtworzenia możecie zobaczyć tutaj Mood Masters 2025 | finały). Tak wyglądał Puchar Świata naszej społeczności. Wiecie co? To było lepsze niż IFSC World Cup 🙂.
Sponsorami głównymi trzeciej edycji zawodów MOOD Masters były marki Black Diamond i T-Wall. Medialnie imprezę wspierało wspinanie.pl. Do zobaczenia za rok na kolejnych MOOD Masters i niespełna na miesiąc na Mistrzostwach Polski w boulderingu na MOOD.
Rafał Nowak
Zawody MOOD Masters III edycja (6-9 marca 2025, MOOD Kraków). Wyniki finałów.
Kobiety
1. Bianka Janecka (Polska) 3T4z 10 14
2. Maja Oleksy (Polska) 3T3z 11 8
3. Barbara Wójcik (Polska) 2T3z 9 16
4. Maja Ciesielska (Polska) 2T2z 20 20
5. Marketa Janosova (Republika Czeska) 0T2z 0 9
6. Natalia Bernat (Polska) 0T2z 0 9
Mężczyźni
1. Edvards Gruzitis (Łotwa) 3T4z 15 15
2. Ido Fidel (Izrael) 3Tz4 15 17
3. Slava Krasnoperov (Polska) 2Tz3 6 7
4. Jan Swęd (Polska) 1T3z 5 15
5. Tymon Ostafiński (Polska) 1T2z 4 3
6. Fedir Samoilov (Łotwa) 0T3z 0 10
Zawody – relacja:
Wyniki [2]
Coś tam się u panów mocno nie zgadza. 5 miejsce…
sabonis