27 lutego 2025 08:31

Francuzi znów w natarciu. Na Pré de Bar powstaje nowe M10

Warunki w masywie Mont Blanc są dobre, alpiniści w szczycie formy, więc padają kolejne mocne przejścia. Tym razem Léo Billon, Enzo Oddo i nowe M10 – nie bez walki i w świetnym stylu. Wszystkie wyciągi wspinacze przeszli zimowo-klasycznie z asekuracją wyłącznie tradową!

Pierwsze przejście Les Barbares 3 M10, 500 m – Léo Billon i Enzo Oddo (fot. Léo Billon Instagram)

***

Zaledwie kilka dni temu, przy okazji genialnej solówki Védrinesa, wspominałem o Léo Billonie. Jego droga BASE M8+ z 2021 roku na powtórzenie czekała cztery lata. Chwilę wcześniej, bo w pierwszej połowie lutego, Billon i Amaury Fouillade zrobili na Pré de Bar Les Barbares 2 M8/+. Nie musieliśmy długo czekać na kolejny sequel – odwrotnie niż w przypadku filmów, poprzeczka powędrowała wysoko w górę. Léo Billon i Enzo Oddo zrobili Les Barbares 3 i wycenili drogę na M10. Droga ma 500 m i w głównej części ściany jest bardzo równa.

Les Barbares 3 M10, 500 m – pierwsze przejście Léo Billon i Enzo Oddo (fot. Léo Billon Instagram)

„Trójka” znajduje się oczywiście na tej samej ścianie co poprzedniczki – Pointes Supérieure Pré de Bar w masywie Mont Blanc – na prawo od Les Barbares. Przejście zajęło alpinistom trzy dni, w ścianie spędzili dwie noce. Warunki były bardzo dobre, ale pogoda gorsza niż podczas wspinaczki na Les Barbares 2. Ostatniego dnia padał śnieg, na szczęście do szczytu alpinistom zostały trzy wyciągi.

Pierwsze przejście Les Barbares 3 M10, 500 m – Léo Billon i Enzo Oddo (fot. Léo Billon Instagram)

Billon i Oddo wspinali się w świetnym stylu. Przeszli wszystkie wyciągi zimowo-klasycznie z asekuracją wyłącznie tradową (camy, haki, jedynki). Spitownicy nawet ze sobą nie zabrali! Kluczowy wyciąg musieli jednak najpierw pokonać hakowo, co samo w sobie nie było łatwe – trudności hakowe autorzy ocenili na A4.

Léo Billon:

Myślę, że ta droga różni się bardzo od czegokolwiek, co do tej pory robiłem, szczególnie ten kluczowy wyciąg za M10. Jest bardzo trudny, najpierw zrobiliśmy go hakowo. Klasycznie to bez wątpienia najtrudniejsza mikstowa wspinaczka, jakiej podołałem. Jest w innej lidze, nie tylko ze względu na trudności techniczne, ale także dlatego, że wymaga naprawdę sporego zaangażowania – wyobraźcie sobie: idąc hakowo, ostatnich 15 metrów pokonaliśmy na samych słabych jedynkach.

Niełatwo to sobie wyobrazić. Gratulacje!

MG

Źródło. Planet Mountain, Gripped, Léo Billon





  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum