Francesco Favilli i Filippo Zanin zginęli na Marmoladzie
Dwóch doświadczonych włoskich alpinistów, Francesco Favilli i Filippo Zanin, zginęło podczas wspinaczki na południowej ścianie Marmolady w Dolomitach.
***
Gdy 3 września wieczorem nie wrócili ze wspinaczki, rodzina zaalarmowała służby. Następnego ranka zlokalizowano ich ciała u podstawy ściany. Według wstępnych informacji wspinali się drogą Don Quixote (6b/6c, 750 m, 20 wyciągów). Z nieustalonych jeszcze powodów spadli, wygląda na to, że na samym początku drogi. Pierwsze ok. 120 metrów ma trudności do IV, zespoły często pokonują ten fragment na lotnej asekuracji.
[Aktualizacja, 20.09.2024] Prawdopodobny przebieg tragicznych wydarzeń odtworzył, dzięki zdjęciom znalezionym w telefonie Favilliego, jego wieloletni przyjaciel i partner wspinaczkowy Mirco Grasso. Według niego wspinacze weszli w ścianę w złym miejscu. O pomyłce zorientowali się po kilku wyciągach. Favilli zaczął trawersować do właściwej linii drogi Don Quixote, przecinając pochyła, gładką część ściany, którą nie biegnie żadna droga. Przeszedł całą długość liny nie zakładając żadnego przelotu, nie miał także możliwości zbudowania stanowiska. Wtedy Zanin miał zlikwidować swoje stanowisko i wspinacze zaczęli poruszać się równolegle bez żadnego przelotu między nimi. Upadek nastąpił z ok. 100 metrów. [za Climbing]
***
Favilli (43 lata) i Zanin (36 lat) byli bardzo doświadczonymi wspinaczami i ludźmi gór. Uprawiali skialpinizm, wspinanie lodowe, skalne, wspinali się na dużych alpejskich ścianach, ale także boulderowali.
Byli ważnymi postaciami dla firmy SCARPA. Favilli pełnił tam funkcję brand managera działu górskiego, zaś Zanin pracował w dziale marketingu.