9 września 2024 09:35

21-letni Ethan Salvo powtarza legendarną „Cobrę Crack”

21-letni Ethan Salvo powtórzył Cobrę Crack w Squamish (British Columbia, Kanada). To drugie tegoroczne przejście jednej z najsłynniejszych tradowych rys na świecie. Pierwsze zrobił wiosną Didier Berthod.

***

Młody Kanadyjczyk to ciekawa postać. Jak sam przyznaje, decydując się na wspinanie po legendarnej rysie, rzucił się na głęboką wodę. Miał minimalne doświadczenie tradowe, za sobą natomiast dłuższą przygodę z boulderingiem. Tyle że eksplorując kamienie w Squamish, przewspinał już prawie wszystko, jest zresztą autorem kilku mocnych baldów, ma też na koncie zacne powtórzenia, w tym głośnego The Singularity 8C Tima Clifforda z 2007 roku, które na pierwsze powtórzenie czekało dekadę, a zrobił je Nalle Hukkataival (oryg. 8B+, obecnie z niższym startem 8C).

Inspiracją dla Ethana była oczywiście postać wspomnianego Berthoda, który po latach wrócił tej wiosny do Squamish po swoje opus magnum. Historia Cobry Crack byłaby zresztą niepełna bez postaci Szwajcara, który rozsławił kanadyjską rysę. Salvo obszernie opisuje swoją przygodę z Cobrą na BLOGU. A to właśnie ta linia zmieniła perspektywę postrzegania wspinania przez Kanadyjczyka. „Stało się dla mnie jasne, że istota wspinania leży w doświadczeniach, relacjach i nauce” – pisze.

Ethan Salvo i „Cobra Crack” (fot. Tempei Takeuchi)

***

To jeszcze raz w skrócie o tytułowej linii. Marzenie każdego tradowca (i jak się okazuje nie tylko). 30-metrowa przewieszona, cieniutka i piekielnie bolesna rysa z autorskim podpisem Sonniego Trottera z 2006 roku. Kiedy powstawała, uważana była za najtrudniejszą tradową rysę świata. I mimo że obecnie są już trudniejsze, a sama Cobra Crack ma nieco niższą wycenę (pierwotnie 5.14b/c, dziś 5.14), nie straciła na renomie, wciąż pozostaje wizytówką światowego tradu.

Prowadząc Cobrę, Sonnie Trotter ubiegł będącego wówczas na topie 25-letniego Didiera Berthoda, który przez bez dwa miesiące z ogromnym zaangażowaniem, niestety bez skutku, pracował nad drogą… A potem zniknął na kilkanaście lat w klasztorze. Jakieś trzy lata temu wrócił do wspinania, a w maju tego roku zrobił wreszcie to, co zrobić musiał – przeszedł Cobrę Crack. Napisał później: „Nigdy nie przestawiaj marzyć o wielkich rzeczach. Wbrew wszystkiemu”.





  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum