PŚ Chamonix: pod Mont Blanc triumfują Ai Mori i Colin Duffy
Triumfatorami trzeciego tegorocznego Pucharu Świata w konkurencji prowadzenie, rozgrywanego w malowniczej scenerii w sercu Alp, przy gorącym dopingu publiczności zostali Japonka Ai Mori i Colin Duffy.
Najpierw na ustawioną w Chamonix arenę zmagań wkroczyły panie. Dzisiaj routesetterzy dali się naprawdę paniom powspinać. Dzięki czemu urozmaiconą drogę aż do końcowego, pionującego się fragmentu przeszły wszystkie finalistki. Aż cztery dziewczyny dotknęły końcową klamę, ale utrzymały ją tylko dwie, Jessica Pilz i Ai Mori. O kolejności na podium zadecydował wynik z półfinału, w którym tylko Japonka skończyła drogę.
Mamy zatem piąty, triumf w prowadzeniu w zawodach pucharowych dla wyjątkowej Ai Mori.
Należy odnotować obecność w finale trzech 16-latek. Dwie już znamy z finałów z Innsbrucka, to Amerykanka Anastasia Sanders i Austriaczka Mattea Potzi. Nową juniorką w seniorskim finale jest koleżanka Mattei z drużyny, Flora Oblasser.
Wyniki finałów panie:
- Ai MORI JPN TOP
- Jessica PILZ AUT TOP
- Mei KOTAKE JPN 44+
- Zélia AVEZOU FRA 44+
- Flora OBLASSER AUT 42+
- Mattea PÖTZI AUT 42+
- Anastasia SANDERS USA 41+
- Mia KRAMPL SLO 41+
Męska droga okazała się poważniejszym wyzwaniem dla ósemki finalistów. Efektowne, siłowe ruchy i skoki przedzielone palczastymi , ciągowymi pasażami efektywnie pompowały zawodników i w końcowej klamie nie zobaczyliśmy nikogo. A przecież na samym początku Colin Duffy zadał naprawdę mocno i musnął palcami ogromną szuflę na końcu drogi (chwyt numer 43).
Po starcie kolejnych zawodników (niżej odpadali Ondra, Avezou, niesamowicie silny Omata) stawało się jasne, że jest to start na podium. Pozostawało pytanie, jaki medal przypadnie Brytyjczykowi.
Niżej odpadł nawet Alberto Gines Lopez, który pokazał niesamowitą formę w Innsbrucku. Tutaj wspinał się świetnie, aż do popełnienia błędu w siłowym miejscu, z którego się wyratował, ale nawet świetny Hiszpan nie ma nieskończonych zasobów.
Ostatni na ścianę wkroczył Toby Roberts. Brytyjczyk, podobnie jak Ai Mori, był po półfinałach na prowadzeniu, też jako jedyny skończył drogę. Jednak 19-latek zawalił taktycznie, w porę nie zrobił wpinki i ostatecznie musiał zadowolić się brązowym medalem.
Wyniki finałów panowie:
- Colin DUFFY USA 42+
- Sam AVEZOU FRA 41+
- Toby ROBERTS GBR 39
- Alberto GINÉS LÓPEZ ESP 38+
- Shion OMATA JPN 38+
- Adam ONDRA CZE 37+
- Sascha LEHMANN SUI 36+
- Guillermo PEINADO FRANGANILLO ESP 31+