11 czerwca 2024 08:51

XV MAS – ciekawostki Ultra

W dniach 7-8 czerwca rozegrano piętnasty Memoriał Andrzeja Skwirczyńskiego. W jego ramach wystartowali Ultrasi, w tej kategorii zawodnicy mieli 24 godziny na zmierzenie się z wyzwaniami Doliny Kobylańskiej i Będkowskiej.

Ultrasi na starcie, piątek 7 czerwca (fot. Piotr Kądziołka)

Ultrasi na starcie, piątek 7 czerwca (fot. Piotr Kądziołka)

Zwycięski zespół w formacie Ultra czyli Wiksa 24h (Zbigniew Folwarski, Piotr Urbaniak) zebrał jak wiadomo 2574 punkty. Złożyło się na to pokonanie w sumie 43. dróg.

30 spośród nich to wspinaczki w Dolinie Kobylańskiej. Głównie na Kuli, Przydrożnych Skałach, Turni z Krokiem oraz na Żabim Koniu. Kolejne 13 dróg pokonanych w Dolinie Będkowskiej to wspinaczki na Turni nad Szańcem i Migdałkowej. Co warte podkreślenia każda droga uzyskała po dwa prowadzenia więc do punktacji zawsze zaliczono punktację z bonusem. Ich najwyżej punktowana pojedyncza wspinaczka to Klasyka polskiego rocka na Kuli (180 pkt.).

Ogólnie zespół pokonał 14 dróg trudniejszych niż te objęte skalą przymiotnikową (powyżej VI+ czyli „górna granica stopnia skrajnie trudno”). Najtrudniejsze wspinaczki to dwie sześć-dwójki: Klasyka polskiego rocka i Dziesięć tysięcy rzeczy.

Ciekawy urobek wspinaczkowy zapisał na swoim koncie drugi w końcowej klasyfikacji zespół Stary dureń i młody nie lepszy (Paweł Bańczyk, Michał Żak). Zebrali co prawda „tylko” 1929 punktów, ale zestawienie pokonanych przez nich czterdziestu dróg naprawdę robi wrażenie. Co ciekawe zespół pokonał dokładnie po 20 dróg w każdej dolinie, a 30 z nich uzyskało dwa prowadzenia. W tym momencie z pewnością zastanawiacie się co by było, gdyby wszystkie drogi uzyskały po dwa prowadzenia. Dałoby to Pawłowi i Michałowi dodatkowe 425 punktów w bonusach, czyli do pokonania Zbyszka i Piotra wciąż brakło by 225 punktów. Przekłada się to mniej więcej na dwie trzy drogi z górnych zakresów.

Ultrasi w nocnej akcji (fot. PhotoMotive)

Ultrasi w nocnej akcji (fot. PhotoMotive)

Wracając do urobku Pawła Bańczyka to na jego liście znajduje się aż osiemnaście dróg powyżej VI+, w tym siedem dróg VI.2+ . W Kobylańskiej: Prostowanie Kurtykówki i Pro Memoria na Skalnym Murze oraz na Filarze obok Garażu Środek Filara i Ryski nad ryskami. Drugiego dnia w Będkowskiej Paweł dorzucił jeszcze Obladi-Oblada, Przaśny Chleb oraz Odplamiacz. Warto też odnotować, że Paweł jako jedyny w ramach MAS pokonał Wielką Dupę Słonia i tym sposobem wygrał nagrodę specjalną, czyli książkę „RIKO – niebiografia Ryszarda Malczyka”, zbiór wspomnień o legendarnym wspinaczu.

Przeglądając arkusz wyników trzeciego zespołu Ultra czyli teamu: Dziaba Klama Kawał Chama (Michał Nowicki, Jonatan Zazula) 1919 punktów, widać że na 34 pokonane drogi aż 24 to urobek z Kobylan, w tym 21 wspinaczek na Kuli (plus 3 na Żabim Koniu). Drugiego dnia doszło jeszcze 10 dróg, ale jest wśród nich na przykład Prawy komin na Sokolicy oraz szereg dróg na Murze Skwirczyńskiego. Wszystkie drogi z dwoma prowadzeniami no i 10 punktów straty do drugiego miejsca oznacza że zabrakło dosłownie jednej drogi więcej.

Podium ultra (fot. PhotoMotive)

Podium ultra (fot. PhotoMotive)

Każdy z arkuszy wśród zespołów Ultra jest ciekawy, ale warto odnotować wyzwanie z jakim mierzył się zespół – 24h do setki. Piotr Bosak i Mikołaj Pudo nie pierwszy już raz próbowali w ramach dwudziestoczterogodzinnej wspinaczki pokonać sto dróg wspinaczkowych. Na XV MAS udało się dobić do osiemdziesięciu.

Wspinanie na ilość nie daje co prawda szans na wysoką punktację ale jest to ciekawy przykład poszukiwania alternatywnej zajawki w zabawie jaką są zawody memoriałowe. Tylko cztery ich drogi to wspinaczki powyżej VI+, ale w metrach są raczej nie do pobicia. Chociaż kto wie, gdyż na ich urobek złożyło się szereg krótkich linii.

Pierwszego dnia była to działalność na Lotnikach i Skalnym Murze (w sumie 41 dróg), a drugiego dnia w Będkowskiej, w grupie Łabajowej panowie wyczesali praktycznie wszystkie łatwiaki na Przedszkolu, Nawratilowej, tamtejszym Mnichu, Lipnej Łabajowej i Łabajowej Baszcie i zdołali jeszcze zahaczyć o Mur Skwirczyńskiego. Osiemdziesiąt dróg z czego aż 79 z dwoma prowadzeniami. Może za rok ktoś jeszcze podejmie wyzwanie dobicia do setki?

Rafał Nowak

Rezultaty z pozostałych kategorii Memoriału znajdziecie tutaj: Piętnasty Memoriał Andrzeja Skwirczyńskiego już za nami!.





  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum