Mad Ski Project 2024 – Bartek Ziemski i próba pierwszego w historii zjazdu narciarskiego z Kanczendzongi
Pierwszy zjazd w historii z trzeciego szczytu świata, Kanczendzongi (8586 m), będzie celem wiosennej wyprawy w Himalaje. W niedzielę 14 kwietnia do Nepalu wylecą Bartek Ziemski i Oswald Rodrigo Pereira. Dwuosobowy zespół Mad Ski Project 2024 ma dodatkowo w planie wejście na Makalu (8481 m).
***
Wspinacze rozpoczną akcję górską od Kanczendzongi. Działać będą sami, bez personalnego wsparcia Szerpów i nie będą wspomagać się dodatkowym tlenem z butli. Po zdobyciu szczytu Bartek podejmie próbę zjazdu na nartach, zadaniem Oswalda będzie udokumentowanie tego wyczynu. Po zakończeniu akcji na Kanczendzondze Polacy przeniosą się do bazy pod Makalu. Ekspedycja zaplanowana jest na blisko dwa miesiące, a jej operatorem na miejscu będzie agencja Seven Summit Treks.
Wspinacze rok temu sprawdzili się podczas długiej i pełnej zwrotów wyprawie. W kwietniu weszli na Annapurnę (8091 m), w maju weszli na Dhaulagiri (8167 m) jako pierwsi w sezonie. Bartek zjechał z obu tych szczytów na nartach. W przypadku Annapurny był to pierwszy polski zjazd, z Dhaulagiri był to pierwszy zjazd w historii. Już po zakończeniu wyprawy wspinacze zostali zaangażowani do akcji ratunkowej i wrócili z Katmandu wesprzeć 84-letniego Carlosa Sorię z Hiszpanii, który złamał nogę podczas ataku szczytowego na Dhaulagiri.
Bartek jest wspinaczem i narciarzem oraz członkiem Kadry Narodowej we Wspinaczce Wysokogórskiej Polskiego Związku Alpinizmu. Ma na swoim koncie już cztery zjazdy z ośmiotysięczników (wspomniane Annapurna i Dhaulagiri oraz w 2022 roku – Broad Peak 8051 m i Gasherbrum II 8035 m) oraz alpejskie wspinaczki, na czele ze słynną Peuterey Integrale. Brał również udział wyprawach Polskiego Himalaizmu Sportowego na góry Lhotse (2018) i Laila Peak (2021).
W 2021 działał w ramach wyprawy PHS w Peru, gdzie zjechał na nartach z kilku szczytów, między innymi z Vallunaraju Sur (5605 m), Artesonraju (zjazd południową ścianą, 6025 m) i Quitaraju (6040 m). W grudniu podczas 21. Krakowskiego Festiwalu Górskiego otrzymał nagrodę za najlepszy wyczyn 2023 roku – Kraków Mountain Award.
Oswald jest wspinającym się filmowcem, autorem filmów dokumentalnych i reportaży. Wszedł na trzy ośmiotysięczniki (wspomniane Annapurna i Dhaulagiri oraz w 2021 roku na Broad Peak). Jego film dokumentalny The Silent Escape opowiadający o losach ostatniej wyprawy miał w październiku premierę w Korei Południowej, wziął też udział w tournée w ponad 20 państwach, a na Krakowskim Festiwalu Górskim wygrał nagrodę dla najlepszego polskiego filmu 2023 roku. W 2018 roku relacjonował zimową wyprawę na K2. Towarzyszył himalaistom w wyprawach PHZ na Nanda Devi East, Lhotse i Batura Sar. Jest również reżyserem m.in. filmu K2. Góra Pamięci.
Kanczendzonga to trzeci co do wysokości szczyt ziemi. Jest też ostatnim ośmiotysięcznikiem, który nie ma udokumentowanego zjazdu narciarskiego. Makalu to piąty co do wysokości wierzchołek na świecie.
***
W zeszłym roku tragicznie zakończyła się próba Luisa Stitzingera, który w 25 maja zameldował się na wierzchołku Kanczendzongi (bez wspomagania tlenem z butli) z zamiarem zjazdu na nartach. Niestety ciało Niemca zostało odnalezione na wysokości 8400 m.
Dwa lata temu z Makalu zjechał Adrian Ballinger raportując pierwszy kompletny zjazd z tej góry. Urodzony w Wielkiej Brytanii i mieszkający w USA alpinista, skialpinista, przewodnik IFMGA/AMGA i założyciel Alpenglow Expeditions dokonał świetnego wyczynu (używał tlenu z butli) jednak trzeba zaznaczyć, że obrana przez niego linia wymagała zjazdów na linie (z odpiętymi nartami). Adrian swój zjazd rozpoczął 15 metrów poniżej wierzchołka co było spowodowane prozaiczną przyczyną – tłum wspinaczy na szczycie. Następie „szusował” trudnym Kuluarem Francuskim, po którym 60-metrowy odcinek skalny na ok. 8077 wymusił użycie liny i odpięcie nart. Dalsza trasa zjazdu na nartach przebiegała granią północno-zachodnia. Podczas tego odcinka Adrian trzymał się blisko lin poręczowych. Narty ostatecznie odpiął na wysokości ok. 5800 m. Jak sam podkreślał: „uznając, że musiałem odpiąć narty tylko na odcinku 60 metrów i biorąc pod uwagę reputację tej góry – na której nie brakuje skalnych i technicznych odcinków – byłem mocno podjarany [swoim wyczynem]”.
***
Wyprawę Mad Ski Project 2024 wspierają: Polski Związek Alpinizmu, Polski Himalaizm Sportowy i The North Face, a wspinacze są członkami krakowskiego Klubu Wysokogórskiego „Sakwa”.
Źródło: Mad Ski Project, archiwum wspinanie.pl, skimag.com