Hollywood bierze się za Dawn Wall. „Batso” będzie opowiadać historię pierwszego przejścia ściany
Hollywood postanowił poeksplorować wspinaczkowe tematy, które co jakiś czas za sprawą El Capitana przebijają się do amerykańskiego mainstreamu. Najnowszy projekt pt. „Batso” będzie opowiadać historię wytyczenia w 1970 roku drogi Dawn Wall (oryg. The Wall of Early Morning Light) przez Warrena Hardinga i Deana Caldwella.
Zainteresowanie amerykańskich mediów El Capitanem to dłuższa historia. Jednym z jej epizodów była spektakularna i szeroko komentowana akcja na Dawn Wall w 1970 roku.
Wtedy do Doliny Yosemite zjechali reporterzy stacji telewizyjnych, by relacjonować wspinaczkę 47-letniego Warrena Hardinga i 27-letniego Deana Caldwella. Wspinacze spędzili w ścianie 27 dni, wbili 330 nitów, przetrwali 4-dniowe załamanie pogody – przy okazji odmawiając pomocy ze strony Służby Parkowej. W krótkiej notce zrzuconej ze ściany w puszce po konserwie Warren napisał:
Jesteśmy niemiłosiernie przemoczonymi, zmarzniętymi i cuchnącymi nędznikami. Ale żyjemy, naprawdę żyjemy, jak mało kto.
Jak to wyglądało oczami CBS możecie zobaczyć tutaj: Dawn Wall – archiwalny materiał z przejścia Warrena Hardinga i Deana Caldwella.
Drugim równie szeroko relacjonowanym wydarzeniem na Dawn Wall było pierwsze klasyczne przejście drogi zrealizowane w 2015 roku. W sumie prace nad tym wyjątkowym projektem zajęły 7 lat, a uklasycznienia dokonali po 19 dniach spędzonych ciągiem w ścianie Tommy Caldwell i Kevin Jorgeson. Droga została uznana za najtrudniejszą klasyczną, wielowyciągową drogę na świecie.
O tym jak mocno amerykańska publiczność kibicowała Caldwellowi i Jorgensonowi może świadczyć fakt, że gratulacje wspinaczom złożył nawet Barrack Obama, wtedy urzędujący prezydent USA.
Drugiego klasycznego prowadzenia Dawn Wall dokonał już rok później Adam Ondra. Niesamowity Czech znacząco poprawił styl – samodzielnie prowadził wszystkie wyciągi drogi, a przejście zajęło mu tylko 8 dni. Przejście to raczej nie przebiło się szerze poza społeczność wspinaczkową.
A wracając do filmowego projektu. Zapewne tym, co zainspirowało filmowców, jest wyjątkowa postać głównego bohatera. Warren Batso Harding to jedna z największych postaci Złotej Ery w Yosemitach. To on odpowiada m.in. za pierwsze przejście słynnego The Nose, pokonującego 1000-metrową ścianę El Capitana, oraz za Dawn Wall, pierwszą drogę biegnącą prawą częścią ściany. Harding był postacią nietuzinkową także ze względu na podejście do wspinania, w którym znajdował miejsce na „wino, kobiety i śpiew” (patrz film Warren Harding: pierwsze przejścia The Nose i The Dawn Wall). Harding zmarł w 2002 roku.
A tak autorzy scenariusza widzą swoją historię:
W 1970 roku The Wall of Early Morning Light była wspinaczką niewyobrażalną. Dla legendy wspinaczki Warrena „Batso” Hardinga i Deana Caldwella stanowiło to niemal niemożliwe wyzwanie fizyczne i psychiczne. Dla nonkonformisty Batso była to także ostatnia szansa, na pokazanie jak mylą się wszyscy, którzy uważają go za zbyt starego, oderwanego od rzeczywistości i szalonego. Dla nowicjusza Deana był to sposób na wyjście poza swoją znormalizowaną egzystencję i uwolnienie drzemiącego potencjału. […]
To, co zaczęło się niemal jak farsa, stało się jedną z największych historii o teoretycznie skazanych na porażkę w historii tego sportu. Szacowana na 10 dni wspinaczka przekształciła się w 28-dniowy maraton hartu i determinacji, który wywołał sensację w mediach.
„Batso” wyreżyseruje Kyle Marvin, a zagrają hollywoodzkie gwiazdy: Ethan Hawke, Daniel Radcliffe i Jessica Biel.