2 marca 2024 07:44

Wiosenne zagrożenia w Tatrach – radzą przewodnicy PSPW/IVBV

Zagrożenia w górach typu alpejskiego można podzielić na niezależne od warunków pogodowych oraz ściśle z nimi związane. Tatry leżą w strefie umiarkowanej, w której występują cztery pory roku. Każda z pór charakteryzuje się określonymi cechami klimatycznymi, wpływającymi na dominujące warunki pogodowe, co z kolei indukuje specyficzny zestaw zagrożeń.

Oczywiście część zagrożeń typowych dla sąsiadujących ze sobą danych pór roku zazębia się i współwystępuje. W niniejszym artykule omówimy zestaw zagrożeń charakterystycznych dla tatrzańskiej wiosny, co oczywiście nie wyklucza ich pojawienia się w innych porach roku. Równocześnie, żeby nie wejść w tryb pisania o Wszystkich Możliwych Górskich Zagrożeniach, pominiemy te, które obecne są zawsze, podobnie jak kwestię konieczności przygotowania się do wycieczki nawigacyjnie, kondycyjnie i sprzętowo. Skoncentrujemy się na tym, co charakterystyczne jest dla wiosny i z czym w Tatrach, zależnie od wysokości i wystawy, możemy spotkać się od marca nawet do czerwca.

***

Wiosna w Tatrach to tak naprawdę druga część zimy. Śniegu jest jeszcze sporo, ale słońce już jest wysoko nad horyzontem, dzień jest wyraźnie dłuższy, a amplitudy dobowe temperatury (różnice temperatury między najchłodniejszym a najcieplejszym momentem w ciągu doby) są coraz większe. Tak rozumiana wiosna wiąże się z procesami zachodzącymi w pokrywie śnieżnej oraz praktyką działania w górach, a nie z wiosną kalendarzową lub termiczną. Wiążemy z nią następujące rodzaje zagrożeń:

  1. upadek na stoku śnieżnym
  2. lawiny z mokrego śniegu – deskowe oraz z luźnego śniegu
  3. lawiny poślizgowe
  4. urazy i kontuzje przy poruszaniu się po płatach firnowych
  5. zagrożenie utonięciem w rozmarzających stawach i dużych ciekach płynących pod miękkim śniegiem

Upadek na twardym stoku śnieżnym

W okresie wiosennym przy pięknej pogodzie śnieg w ciągu dnia się nagrzewa i topi, a w nocy schładza i zamarza. Taki schemat powtarzający się przez kilka/kilkanaście dni pod rząd prowadzi do stworzenia się szreni lub lodoszreni na powierzchni pokrywy. Powierzchnia śniegu staje się twarda w ciągu nocy i nad ranem, a w przeciągu dnia mięknie. Z rana i przed południem jesteśmy zmuszeni do poruszania się po twardej, często zlodowaciałej powierzchni śniegu, w którą nie da się wbić buta. Oczywiście są również inne schematy pogodowe doprowadzające do podobnych warunków, które mogą się zdarzać w przeciągu całej zimy. Poruszanie się bez raków czy noży do nart/splitboardu (harszli) jest bardzo trudne lub niemożliwe. Już nachylenie 20° wystarcza, aby upadek był bardzo szybki, z prędkością zbliżoną do upadku swobodnego. Jeśli stok jest krótki i z bezpiecznym wybiegiem, to konsekwencje będą niewielkie, ale jeśli stok jest dłuższy i/lub wybieg kończy się urwiskiem lub kamieniami wystającymi spod śniegu, to upadek może skończyć się tragicznie.

Teoretyczna szybkość zsuwania się po twardym stoku (firn, lód) w procentach szybkości swobodnego upadku (wg DAV – pdf):

20º 30º 40º 50º 60º 70º 80º 90º
96% 97% 98% 99% 99% 99% 99% 100%

ZALECENIA

Zanim zaczniemy wchodzić na strome i twarde stoki, należy przejść szkolenie z poruszania się w rakach i z czekanem oraz z hamowania czekanem.

Jeśli jest twardo lub spodziewamy się, że będzie, to musimy ubrać raki lub założyć noże. Ważne, żeby to robić zanim wejdziemy w stromy stok, w wygodnym i jeszcze płaskim terenie, gdzie nie grozi nam upadek.

Poruszanie się w rakach jest bardzo trudną umiejętnością, wymagającą regularnego ćwiczenia, a której wcześniej należy się nauczyć i nie można tego zrobić samemu, nawet z pomocą internetu – instrukcje pokazywane na polskich kanałach o sporej oglądalności często po prostu wprowadzają w błąd. Większość wypadków turystów wyposażonych w raki i czekan wynika ze słabych umiejętności poruszania się w rakach. Ważniejsza od nauki hamowania czekanem jest nauka i doskonalenie technik poruszania się w rakach (co oczywiście nie znaczy, że naukę hamowania czekanem można pominąć). Po opanowaniu zasad chodzenia w rakach prostym sposobem na trening jest wybieranie krótkich, twardych i stromych fragmentów stoku z bezpiecznym wybiegiem, a jeśli nie mamy pod ręką gór, to innym skutecznym sposobem na trening jest chodzenie po twardej płycie wiórowej (OSB) opartej na czymś tak, aby tworzyła żądany kąt (30º/35º/40º).

Poprawne poruszanie się w rakach po twardym śniegu wymaga dużej wprawy (fot. Przemysław Wójcik)

Raczki nie nadają się do poruszania po stromym twardym śniegu (a tym bardziej lodzie), ich zęby są za krótkie i po prostu nie działają. Można ich używać wyłącznie w mało nachylonym terenie, gdzie nie grozi nam upadek, więc ich górskie zastosowanie ogranicza się do śliskich dolinnych ścieżek.

Należy uważać na sytuacje, gdy poruszamy się w nasłonecznionej strefie po miękkim i ciepłym śniegu bez raków lub noży i nagle wchodzimy w zacienioną strefę, gdzie śnieg jeszcze będzie zimny i twardy. Zmiana miękkiego śniegu w taki, na którym buty nie zostawiają śladu, może być bardzo nagła, niemal z kroku na krok, także przy chodzeniu bez raków trzeba zachować czujność, żeby nie dać się zaskoczyć.

Jeśli decydujemy się na założenie raków lub noży, to oznacza, że wchodzimy w teren zagrożony upadkiem. W związku tym:

  • należy założyć również kask;
  • należy mieć czekan w ręce (gdy idziemy w rakach) lub pod ręką (gdy idziemy na nartach/splitboardzie), wsadzony między plecak a plecy, tak aby móc go szybko i łatwo wyjąć bez zdejmowania plecaka;
  • warto również ubrać rękawiczki (nawet jak jest ciepło), ponieważ w razie obsunięcia gołe dłonie  można sobie poważnie poranić.

Jeśli poruszamy się z użyciem noży ważne jest, aby w odpowiednim momencie (nie za późno) podjąć decyzję o przepięciu się w raki, jednocześnie nie należy robić tego w miejscu już zagrożonym poważnym upadkiem, ale wcześniej. Warto pamiętać, że im „deska”(narta/split), na której idziemy, jest szersza, tym trudniej chodzi się z nożami i tym wcześniej należy przepiąć się w raki.

Należy również zachować uwagę w chwili zamiany nart/snowboardu na raki na twardym stromym stoku – zanim zaczniemy operację ściągania nart/snowboardu, trzeba wykopać wygodną platformę czekanem, a następnie po wypięciu jednej nogi od razu założyć na nią raka, a później dopiero wypinać drugą nogę.

Lawiny z mokrego śniegu

Lawiny z mokrego śniegu podlegają standardowemu podziałowi na lawiny deskowe oraz z luźnego śniegu. Lawiny z mokrego śniegu różnią się od lawin suchych tym, że te drugie powstają w wyniku przeciążenia słabych warstw pokrywy śnieżnej, natomiast pierwsze powstają w wyniku zmniejszenia ogólnej wytrzymałości pokrywy. Mokre lawiny powodują mniej ofiar śmiertelnych niż lawiny z suchego śniegu, ale ze względu na gęstość mają bardzo duży potencjał destrukcyjny. Wypadki często są wynikiem błędnej oceny momentu wystąpienia naturalnych lawin lub niedoszacowania niebezpieczeństwa zagarnięcia przez wolno poruszające się masy śniegu.

Film pokazujący samoczynną lawinę spadającą w skutek silnej operacji słonecznej z górnej części żlebu na zespół wspinaczy na lodospadzie

Występowanie lawin z luźnego śniegu wiąże się z namakaniem pokrywy śnieżnej, z reguły wynikającym z operacji słonecznej. Przy mocnym ociepleniu lub opadzie deszczu pokrywa namaka na wszystkich wystawach i lawiny takie mogą również powstawać na stokach zacienionych. Wiosną lawiny z mokrego luźnego śniegu mogą przybierać znaczne rozmiary i stanowić realne zagrożenie.

Przy lawinach z luźnego śniegu zaangażowana jest powierzchniowa warstwa śniegu
(fot. whiterisk.ch/en/knowledge/explore)

Typowe mokre lawinki z luźnego śniegu. (fot. abs-airbag.com)

Lawina z mokrego luźnego śniegu wywołana przez narciarza. Warto zauważyć zignorowanie pierwszej zrzuconej lawinki, a potem fatalny błąd w ocenie popełniony przez filmującego, który jeśli teren daje nadzieję na dostanie się do ofiary powinien zsuwać się torem wyczyszczonym przez pierwszą lawinę

Do ich zejścia dochodzi, kiedy śnieg namaka w takim stopniu, że film wodny między kryształami znosi kohezję w na tyle dużej ilości wiązań między kryształami, że masy śniegu zaczynają spływać, formując rozszerzający się stożek. Typowe miejsca i pory występowania to strome zbocza spadające spod skał, dla lawin wywołanych operacją słoneczną głównie o wystawie południowej i południowo- zachodniej w drugiej części dnia, dla wywołanych gwałtownym ociepleniem lub deszczem o wszystkich ekspozycjach i o każdej porze doby.

Mokre lawiny deskowe powstają wskutek penetracji pokrywy przez wodę aż do podłoża lub trudno przepuszczalnej warstwy, często również występują samoczynnie. Ich typowymi miejscami występowania będą strome stoki, a wystawy i pory doby podobne jak w przypadku lawin z luźnego śniegu, czyli dla lawin wywołanych operacją słoneczną głównie o wystawie południowej i południowo- zachodniej w drugiej części dnia, dla wywołanych gwałtownym ociepleniem lub deszczem o wszystkich ekspozycjach i o każdej porze doby.

Ogrzanie pokrywy przez promieniowanie słoneczne prowadzi do jej namakania i zmiany właściwości, a w konsekwencji do jej osłabienia ( fot. whiterisk.ch/en/knowledge/explore)

Mokra lawina deskowa spowodowana samoczynnym zejściem mokrej lawiny z luźnego śniegu.
(fot. wildsnow.com)

Zostawiając na boku akademickie rozważania, czy należałoby je klasyfikować jako suche deski ze względu na mechanizm powstania, czy mokre ze względu na rodzaj śniegu, warto wspomnieć szczególny hybrydowy wariant mokrych lawin, do których dochodzi, kiedy górna część pokrywy namaka i robi się cięższa, a zwiększone obciążenie przekracza wytrzymałość słabej warstwy, znajdującej się na tyle głęboko w pokrywie, że woda jeszcze tam nie dotarła.

Mokre deski często ruszają samoczynnie, ale oczywiście mogą być spowodowane przez dodatkowe obciążenie związane z naszym poruszaniem się po śniegu – warto wiedzieć, że wilgotna pokrywa jest bardziej plastyczna i to samo obciążenie penetruje ją głębiej, zwiększając szanse na przekroczenie wytrzymałości znajdującej się głębiej słabej warstwy.

Dodatkowe obciążenie w postaci deszczu oraz osłabienie pokrywy śnieżnej przez jej nagrzanie i
namoknięcie często prowadzi do powstania mokrej lawiny deskowej (fot. whiterisk.ch/en/knowledge/explore)

 

Takim symbolem przedstawiany jest w komunikacie lawinowym problem mokrego śniegu

Z perspektywy działania w górach to, czy grozi nam samoczynnie schodząca lawina deskowa, czy z luźnego śniegu – jest wtórne, a w przypadku lawin z mokrego śniegu należy pamiętać o podstawowych rzeczach:

  • Najbardziej niebezpieczne jest pierwsze gwałtowne ocieplenie, kiedy temperatury przekroczą 0°C po dłuższym chłodniejszym okresie i woda zaczyna penetrować po raz pierwszy głębsze warstwy pokrywy.
  • Mamy do czynienia ze znacznie większym zagrożeniem lawinami schodzącymi samoczynnie niż przy niskich, typowych dla zimy temperaturach (aktywność samoczynnych lawin jest szczególnie duża przy pierwszym gwałtownym ociepleniu).
  • Zagrożenie przy gwałtownym ociepleniu lub opadach deszczu nie zależy od wystawy stoku i pory doby – nie można sobie pozwolić na poruszanie się po stromych stokach lub pod nimi.
  • Zagrożenie przy pogodnym niebie rośnie w ciągu dnia i stopniowo obejmuje kolejne wystawy: od południowo-wschodnich, przez południowe po południowo-zachodnie i późniejszą wiosną zachodnie. Przebywanie na stromych stokach i pod nimi jest dopuszczalne, dopóki nie zmiękną – trzeba wiedzieć i pamiętać, jak układa się teren nad nami, bo może być niewidoczny, a dużo bardziej nasłoneczniony niż miejsce, w którym jesteśmy. Przykładem może być Dolina Kondratowa – wędrując ze schroniska w stronę stoków spadających spod Przełęczy pod Kopą Kondracką możemy być jeszcze w cieniu, a mamy nad sobą niewidoczne dla nas wschodnie stoki, opadające z północnego ramienia Kopy Kondrackiej, które wiosną od wczesnych godzin rannych dostają sporo słońca i produkują spore lawiny.

Przy operacji słonecznej lub ociepleniu Żleb Drage’a narażony jest na lawiny z mokrego śniegu. Wspinając się poniżej musimy o tym pamiętać – dotyczy to wielu dróg lodowych w Tatrach (fot. Przemysław Wójcik)

  • Kiedy zimny śnieg namaka od góry, staje się bardziej plastyczny, co powoduje, że to samo obciążenie sięga w pokrywie głębiej, a ewentualne załamanie słabej warstw bardziej się propaguje. Trzeba pamiętać, że ślady zostawione przed ociepleniem powstawały w innych warunkach i nie dają nawet nawet ograniczonego potwierdzenia jego wytrzymałości.

Ocieplenie zmienia parametry i właściwości pokrywy śnieżnej, czego skutkiem jest osłabianie głębiej
położonych słabych warstw (fot. www.camptocamp.org/images/110094/it/lastrone-sulle-piste)

Lawiny poślizgowe

Okres wiosenny charakteryzuje się podnoszeniem się średnich miesięcznych temperatur, na co składa się częstsze występowanie dłuższych cieplejszych okresów, tj. gdy dominuje temperatura powyżej 0°C w ciągu doby na przestrzeni całego lub prawie całego profilu wysokościowego Tatr. Takie dłuższe okresy masywnych ociepleń (odwilży) prowadzą do homogenizacji pokrywy śnieżnej, która staje się bardziej jednorodna. Liczne i zróżnicowane warstwy zanikają lub pozostaje ich niewiele i różnią się od siebie w niewielkim stopniu. Podczas takich odwilży, które mogą mieć miejsce zarówno przy pięknej słonecznej pogodzie, jak i przy opadzie deszczu, pokrywa śnieżna staje się izotermalna, temperatura w całym profilu osiąga 0°C, dzięki czemu woda z topnienia lub opadu może penetrować pokrywę aż do podłoża, po którym następnie zaczyna spływać.

Takie warunki sprzyjają ślizganiu się pokrywy po gładkim podłożu i w konsekwencji do powstawania lawin poślizgowych. Lawiny poślizgowe, powstające w takich warunkach, określa się mianem „ciepłych” (w przeciwieństwie do „zimnych” lawin poślizgowych występujących na początku zimy i powstających częściowo w inny sposób). W takich warunkach mamy do czynienia z problemem ślizgającego się śniegu. Ślizgający się śnieg jest mocnym dowodem na to, że w obrębie pokrywy śnieżnej nie ma znaczących słabych warstw.

Pęknięcie poślizgowe oraz typowa struktura pokrywy śnieżnej występująca przy problemie śniegu ślizgającego się (fot. whiterisk.ch/en/knowledge/explore)

Powstanie lawiny poślizgowej spowodowane jest osłabieniem siły tarcia przez przemoczenie dolnej części pokrywy śnieżnej przy granicy styku podłoża z pokrywą. Oczywiście obszar zdestabilizowany przez wodę musi mieć wystarczająco dużą powierzchnię, aby otaczające go stabilniejsze masy śniegu nie były w stanie go utrzymać i lawina mogła ruszyć. Im większe nachylenie stoku, tym większe prawdopodobieństwo, że lawina poślizgowa ruszy. W przeciwieństwie do lawin deskowych, lawiny poślizgowe mogą ruszyć już na stoku o nachyleniu 15°, choć typowo występują na nachyleniach pomiędzy 30° i 35°. Ostatnim istotnym czynnikiem wpływającym na ślizganie się pokrywy oraz na powstanie lawiny poślizgowej jest podłoże, które musi być gładkie. Takim podłożem są stoki pokryte trawą lub płytami skalnymi.

Lawiny poślizgowe w masywie Jatek (stok trawiasty) (fot. Przemysław Wójcik)

Lawiny poślizgowe powstają samoistnie, mało prawdopodobne jest wyzwolenie ich przez człowieka. Generalnie występowanie lawin poślizgowych jest niezależne od pory dnia i nocy oraz wystawy, ale w przypadku „ciepłych” lawin poślizgowych, występujących na wiosnę, częstotliwość ich pojawiania się wzrasta w drugiej połowie dnia oraz na południowych stokach.

Podstawową informacją o problemie śniegu ślizgającego się daje nam komunikat lawinowy, ponieważ podstawą rozpoznania tego problemu jest zbadanie budowy i temperatury w całym przekroju pokrywy śnieżnej w terenie.

Takim symbolem przedstawiany jest w komunikacie lawinowym problem ślizgającego się śniegu

Znakami ostrzegawczymi w terenie są tzw. pęknięcia poślizgowe (zwane również „rybimi ustami” lub „smutnymi buźkami”), które obserwujemy w czasie dłuższych okresów silnej odwilży. Pęknięcia poślizgowe mogą być, ale nie muszą, prekursorami powstania lawiny. Z obserwacji wynika, że około w 50% przypadków pęknięcia zwiastują powstanie lawiny, z kolei 50% lawin poślizgowych powstaje bez pojawienia się pęknięć.

To nie jest szczelina brzeżna – to pęknięcia poślizgowe na płytach skalnych pod wsch. ścianą Koziego Grzbietu (Kozí chrbát) (fot. Przemysław Wójcik)

Problem ślizgającego się śniegu znika dopiero po przemrożeniu pokrywy przez szereg dni solidnego ochłodzenia. W przypadku okresu wiosennego rzadko pojawia się takie ochłodzenie, w związku z tym problem może utrzymywać się długo (tygodniami). Pojedyncze chłodne dni lub nocne zamarzanie górnej części pokrywy nie niwelują tego problemu. Nawet jeśli śnieg jest bardzo twardy na powierzchni (zlodowaciałe pierwsze 10-20 cm, po którym trzeba iść w rakach), ale pod spodem większość pokrywy jest „ciepła” i mokra aż do gruntu, to problem nadal występuje, a lawina poślizgowa, pomimo pozornie stabilnej sytuacji, może ruszyć.

Lawiny poślizgowe nazywane są czasem lawinami gruntowymi, ale nie powinno się używać tych terminów zamiennie. Należy pamiętać, że określenie „lawiny poślizgowe” jest używane w kategoryzacji lawin ze względu na mechanizm powstania lawiny, a określenie „lawina gruntowa” używane jest w kategoryzacji lawin ze względu na podłoże, po którym się poruszają. Wszystkie lawiny poślizgowe są lawinami gruntowymi, ale nie wszystkie lawiny gruntowe są lawinami poślizgowymi. Określenie „lawina gruntowa” jest dwuznaczne i nie mówi nam, z jakim mechanizmem powstania lawiny mamy do czynienia (np. lawina deskowa może być również lawiną gruntową), a różnica jest zasadnicza. Lawinę „gruntową” deskową człowiek może zainicjować swoim obciążeniem, w przeciwieństwie do lawiny „gruntowej” poślizgowej, uruchomienie której nie zależy od dodatkowego obciążenia.

Lawinisko lawiny poślizgowej z charakterystycznymi fragmentami gleby w Doliny Kondratowej (fot. Przemysław Wójcik).

ZALECENIA

  • Zawsze przed wyjściem w teren czytaj komunikat lawinowy.
  • Jeśli w krajobrazie obserwujesz pęknięcia poślizgowe oznacza to, że prawdopodobnie masz do czynienia z problemem ślizgającego się śniegu.
  • Unikaj przebywania poniżej pęknięć poślizgowych. Nie rób postojów poniżej pęknięć. Jeśli musisz poruszać się poniżej pęknięć, to ogranicz czas ekspozycji na to zagrożenie (przemieszczaj się pojedynczo i sprawnie).

Pomimo tego, że prawdopodobieństwo wyzwolenia lawiny poślizgowej jest bliskie zeru, to należy ograniczyć czas przebywania poniżej pęknięć poślizgowych do minimum (fot. whiterisk.ch/en/knowledge/explore)

  • Jeśli nie występują pęknięcia poślizgowe, ale mamy do czynienia z problem ślizgającego się śniegu, to wybieraj drogę tak, aby poruszać się powyżej strefy startowej lawin, oraz jak najkrócej przebywać w potencjalnym torze lawinowym i w potencjalnej strefie wybiegu (nanosu) lawiny. Typowe potencjalne strefy startowe lawin poślizgowych to formacje takie jak kotły, leje i szerokie stoki, których podłoże jest pokryte trawami lub płytami skalnymi. Tory lawinowe to formacje wklęsłe, takie jak kotły, żleby, dolinki, stożki usypiskowe, a nawet dna dolin w przypadku dużych i bardzo dużych lawin.
  • Unikaj poruszania się w terenie po południu.
  • Zwracaj szczególną uwagę na stoki o wystawach południowych.
  • Pęknięcia poślizgowe przy grubej pokrywie mogą być głębokie na kilka metrów i mogą stanowić zagrożenie same w sobie jako szczeliny, do których można wpaść i doznać poważnego urazu. Należy szczególnie uważać na nie przy słabej widoczności, po świeżym opadzie oraz podczas zjazdów.

Głębokie pęknięcie poślizgowe na stoku narciarskim (fot. www.tt.com/artikel/30871925/pisten-werden-oefter-brechen-experte-warnt-vor-lawinen-in-tiroler-skigebieten)

Urazy i kontuzje przy poruszaniu się po płatach firnowych

Nie jest to zagrożenie bardzo poważne, ale warte wzmianki ze względu na powszechność występowania (w skrajnych i rzadkich przypadkach może skończyć się tragicznie). Na płatach firnowych położonych na piargach, zwłaszcza przy wystających kamieniach, często tworzą się pustki wytopione ciepłem kamienia, którego górna część jest ogrzewana słońcem i ruchami powietrza między kamieniami. Szczególny wariant tego zagrożenia to duże firnowe formy w kształcie nisz, szczelin, jaskiń i tuneli przy ścianach skalnych, wytopione w płatach śniegu pozostałych pod ścianami skalnymi. Formy te mają nieraz po kilka metrów wysokości i są dobrze znane wspinaczom, którzy we wczesnym sezonie usiłują dostać się do dróg wspinaczkowych. Wchodzenie na i pod takie duże formy lub wpadnięcie do szczeliny między ścianą i firnem może mieć bardzo poważne konsekwencje.

Zagrożenia związane ze szczelinami między płatem śniegu a ścianą to możliwość zawalenia się krawędzi płata lub wpadnięcie do szczeliny, która może mieć kilka lub kilkanaście metrów głębokości (fot. Przemysław Wójcik)

ZALECENIA

  • Zachowaj ostrożność, kiedy idąc po śniegu, nawet wydeptaną ścieżką, zbliżasz się do wystających kamieni.
  • Pamiętaj, że wcześnie rano pokrywa jest twardsza i mocniejsza niż w ciągu dnia – uważaj nawet wtedy, kiedy wracasz tą samą ścieżką, którą podchodziłeś rano.
  • Unikaj wchodzenia pod firnowe nisze, jaskinie i tunele, oraz zachowaj szczególną uwagę przy przekraczaniu szczelin między płatem śniegu a ścianą.

Zagrożenie utonięciem w rozmarzających stawach i dużych ciekach płynących pod śniegiem

Pierwsze ze wspomnianych zagrożeń jest dość oczywiste i zredukowane mechanizmem topnienia lodu na tatrzańskich stawach. Pierwszym symptomem tego, że pokrywy lodowej ubywa, jest pojawienie się wody na powierzchni lodu, mamy wtedy jeszcze do czynienia z wciąż grubą i mocną warstwą lodu, na której może być kilkadziesiąt cm śnieżno-wodnej ciapy, która skutecznie zniechęca do przechodzenia stawu śladem po zimowej ścieżce. Mimo to nie można zakładać, że o ile na lodzie nie ma stojącej wody, to chodzenie po nim jest bezpieczne, zwłaszcza w miejscach, gdzie mógł być cieńszy, czyli np. przy odpływach ze stawów lub miejscach zasilania wodami podziemnymi.

Rozmarzające tatrzańskie stawy (3.05.2022). Morskie Oko (po lewej) i Czarny Staw (po prawej) (fot. Przemysław Wójcik)

 

Należy pamiętać, że faza zaniku pokrywy lodowej na stawach jest prawie dwa razy szybsza od fazy przyrostu (np. lód o grubości 60 cm topi się w ciągu ok. 20 dni). Najintensywniejszy zanik pokrywy przebiega w okresie końcowym i wtedy też ryzyko załamania się lodu rośnie skokowo. Przykładowo zanik lodu na Morskim Oku przypada na przełom kwietnia i maja. Zanik lodu na innych stawach tatrzańskich uzależniony jest od wysokości ich położenia, im wyżej, tym dłużej pokrywa lodowa się utrzymuje.

Duże cieki wodne pod śniegiem formują się w czasie intensywnych roztopów i płyną czasem w miejscach, w których nie ma stałych potoków, natomiast stałe potoki przybierają pod śniegiem duże rozmiary. Są z reguły dobrze słyszalne i dźwięk płynącej pod śniegiem dużej ilości wody ostrzega o realnym zagrożeniu. To, że zapadamy się bardzo nieznacznie, nie jest gwarancją, że kiedy wejdziemy dokładnie nad ciek wodny, nie przebijemy się przez nawet grubą pokrywę, bo śnieg nad płynącą wodą często jest znacznie bardziej miękki niż nad gruntem. Oczywiście dobry scenariusz takiej sytuacji kończy się na mokrych butach i spodniach, ale zdarzały się w Tatrach wypadki śmiertelne, w których ofiara przewracała się i tonęła odciągnięta od otworu, którym wpadła.

ZALECENIA

  • Znacznie ogranicz zaufanie do pokrywy lodowej na stawach, bądź gotów do założenia pierwszego śladu brzegiem dokoła stawu (ktoś pewnego dnia musi to zrobić).
  • Traktuj dźwięk dużej ilości wody płynącej pod śniegiem jako sygnał ostrzegawczy, unikaj znajdowania się bezpośrednio nad ciekami wodnymi, a przy podejrzeniu, że mogą być naprawdę duże, unikaj przekraczania ich nawet kosztem nadłożenia drogi.
  • Zwracaj uwagę na znaki ostrzegawcze na powierzchni stawów: wodę na powierzchni lodu, odtopiony lód przy przy brzegu, odtopione większe obszary przy strefach odpływu lub dopływu wód.

Marcin Kacperek, Przemysław Wójcik (PSPW/IVBV)

***

Cykl porad dotyczących bezpieczeństwa górach – turystyka górska, skitouring oraz alpinizm – realizowany jest przy współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Przewodników Wysokogórskich PSPW/IVBV.

Czytaj również:

Polskie Stowarzyszenie Przewodników Wysokogórskich to organizacja zrzeszająca polskich przewodników wyszkolonych według jedynego międzynarodowego standardu w przewodnictwie technicznym, czyli UIAGM/ IVBV/IFMGA. IVBV/UIAGM/IFMGA to niemiecki, francuski i angielski skrót nazwy Międzynarodowej Federacji Związków Przewodnickich.

Wszyscy przewodnicy IVBV przechodzą analogiczny program szkolenia, mają podobne kompetencje i noszą takie same odznaki, są one nadawane i honorowane praktycznie na całym świecie – w Ameryce Południowej, Japonii, Kanadzie, Skandynawii i krajach alpejskich i Słowacji. PSPW jest jedyną polską organizacją należącą do federacji IVBV.

 





  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum