27 marca 2024 13:23

16 szczytów, 110 km, 12 km przewyższeń, 2 dni. Benjamin Védrines trenuje przed K2

Benjamin Védrines zrealizował chodzący mu po głowie od dawna projekt – alpejski ultramaraton po graniach i szczytach okalających dolinę Serre-Chevalier w Alpach Francuskich. Wspinał się, podchodził i zjeżdżał na nartach. Na pokonanie pętli, liczącej dokładnie 109 km i 11830 m sumy podejść, potrzebował dwa dni (21-22 marca).

***

Védrines na jednym z szesnastu szczytów (Benjamin Védrines)

Pierwszego dnia Védrines zdobył następujące szczyty: Cretes de Peyrolle, La Gardiole, Le Grand Area, Tete Noire, Le Benoite, Crete du Chardonnet, Le Grand Galibier i Pointe de la Mandette. W niecałe 10 godzin pokonał 47 km i 5756 m przewyższeń. Dzień zakończył w schronisku Galibier.

Drugiego dnia zdobył Pic Blanc du Galibier, Pic des Trois Eveches, Pic Ouest de Combeynot, Pic du Lac de Combeynot, Calotte des Agneaux, Pic du Rif, La Condamine i Le Prorel. Statystyki z tej części tury: 62 km, 6072 m przewyższeń, 12,5 godziny.

Alpejski ultramaraton Védrinesa w dolinie Serre-Chevalier (fot. Benjamin Védrines)

Przygotowania do speed ascent na K2

Była to część ekstremalnego planu treningowego i sprawdzian przed tegorocznym celem głównym – ultraszybkim wejściem na K2. Védrines chce wejść na szczyt i zlecieć w dół na paralotni w ciągu jednego dnia. Nie zamierza używać tlenu z butli.

Alpinista pracuje nad doskonałą formą przed akcją na K2. Wcześniej tej zimy, wspólnie z Léo Billonem, przeszedł kosmiczną trylogię północnych ścian Drus-Droits-Jorasses. W przeciągu trzech dni! Później jednak porzucił wspinanie na rzecz nart i treningu wydolnościowego, czego najlepszym przykładem jest ostatnia tura.

Kolejny genialny wyczyn Védrinesa – przejście Peuterey Integrale (fot. Mathurin Vauthier / @mathurinvth)

Francuz ma porachunki z K2, jak pisze:

Chcę się zmierzyć ponownie z K2, bo w 2022 roku góra zawróciła mnie z wysokości 8400 m.

Faktycznie, alpinista zasłabł na skutek przemęczenia. Otrzymał tlen i już chwilę później, był wstanie zejść (i zlecieć) do bazy o własnych siłach. Przemęczenie wydaje się zrozumiałe, chwilę wcześniej Védrines zdobył Broad Peak w absurdalnie rekordowym czasie 7 godzin i 19 minut (Fastest Known Time na Broad Peaku).

Było to pierwsze spotkanie alpinisty z ośmiotysięcznikiem, jednak wcale nie wyprawa najwyższej klasy. Védrines dokonał wcześniej pierwszego wejścia na północno-wschodnią ścianę Chamlang Middle (7240 m, w 2019 roku z Nicolasem Jeanem) oraz wszedł nową drogą przez północną ścianę na Chamlang Main (7319 m, w 2021 roku z Charlesem Dubouloz).

W 2023 roku, podczas genialnej próby na drodze Schella przez ścianę Rupal na Nanga Parbat, zaledwie 600 metrów od szczytu, Védrines czuł się świetnie, jednak zdecydował się towarzyszyć Davidowi Göttlerowi, który musiał zawrócić.

Orientacyjny przebieg drogi Schella na Rupal Face, Nanga Parbat (fot. David Göttler – FB)

I do tamtej wyprawy przygotowywał się biegając na nartach po Alpach. Wraz z Samuelem Equy pokonał wtedy legendarną turę Chamonix-Zermatt, tzw. Haute Route, pobijając wcześniejszy rekord o blisko dwie godziny.

Na K2 w zasięgu Védrinesa jest kolejny rekord. Do tej pory najszybszy był jego rodak, Benoit Chamoux, który bez dodatkowego tlenu z butli zdobył K2, wspinając się Żebrem Abruzzi, w 23 godziny. Był to 1986 rok.

Alpejski ultramaraton Védrinesa w dolinie Serre-Chevalier (fot. Benjamin Védrines FB)

Czy po raz kolejny w nagłówku na wspinanie.pl przy nazwisku Védrinesa pojawią się słowa „kosmiczny rekord”? Trzymamy kciuki, aby tak właśnie się stało!

Michał Gurgul

źródła: Benjamin Védrines FB, ExplorersWeb, archiwa Wspinanie.pl





  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum